Autor Wiadomość
Piotr_
PostWysłany: Pon 9:54, 27 Paź 2014    Temat postu:

Życie wewnętrzne nie znosi sloganów. A skąd bierze się, że operujemy sloganami? Slogany wynikają z niechęci (lub nieumiejętności) do pogłębiania wiedzy i wiary, czynienia jej coraz bardziej rzetelniejszą i doskonalszą.

Walka ze sloganami musi bazować na szczerości. Relacje z Bogiem to nie mogą być jakieś sztuczne konstrukcje.

Z ludźmi rozmawiamy przecież naturalnie.
Piotr_
PostWysłany: Pią 21:32, 24 Paź 2014    Temat postu: Objawienia pomagają budować życie wewnętrzne

Objawienia pomagają budować życie wewnętrzne


Pomagają, bo każde objawienie jest zapisem dialogu pomiędzy Bogiem a duszą osoby, która objawienia spisuje.

Widzimy jaki dialog z Bogiem prowadziły Gabriela Bossis, Vassula Ryden, Anna Dąmbska i inni. Na bazie tego dialogu można i trzeba zbudować własny sposób rozmowy.

Język rozmów Anna Dąmbskiej z Bogiem okazał się do tego stopnia uniwersalny, że gościła w swoim domu znajome osoby, które włączyły się do jej dialogu z Panem. W Bożym Wychowaniu naliczyłem tych osób około szcześćdziesięciu.

Styl "Anny" (bo przyjęło się, że książki podpisywała tylko imieniem) był szczery. Nie szczędziła Bogu gorzkich słów, lecz Pan traktował to jako część konstruktywnego dialogu i wyjaśniał to, co wyjaśnień wymagało.

W "Bożym Wychowaniu" nie ma żadnego "podlizywania się" Bogu (obsypywania nieszczerymi, sztucznymi pochwałami). Bóg z kolei skraca dystans do człowieka i unika podkreślania swojego majestatu, potęgi i królewskiej godności.

Nasze życie nie jest poezją. Do wielu wizjonerów Bóg przemawia jako poeta, nazywając się oblubieńcem. W "Bożym Wychowaniu", Pan uświadamia ans, że chce uczestniczyć w naszej prozie życia. Możemy z Nim współpracować i omawiać plany.

Poetycki styl jest bliski życiu rajskiemu. Proza "Bożego wychowania" pasuje do naszej obecnej twardej rzeczywistości. Tutaj okazuje się, że życie wewnętrzne wcale poezją być nie musi.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group