Piotr-246
Gość
|
Wysłany: Wto 14:46, 17 Gru 2024 Temat postu: Temat: Zmowa komunistów i masonów |
|
|
Temat: Zmowa komunistów i masonów
Jest w Polsce osoba, która twierdzi, że ksiądz Popiełuszko nagrał kasetę magnetofonową o masonerii, którą dał do skopiowania. Słuchana była w którymś duszpasterstwie akademickim i włos się jeżył, co na niej było, bo to było o planach masonerii w Polsce. Ksiądz jako jeden z niewielu wiedział, że masoneria podszywa się pod Solidarność, czyli, że wprowadza się nowy rodzaj komunizmu, którego niewielu umie rozpoznać. Kaseta mogła być przyczyną torturowania księdza Popiełuszki przez masonów. Mogło chodzić o wydobycie informacji, kto ją kopiuje. Tortury trwały sześć dni i poznać po nich działanie najgorszych masonów, bo o nich była ta kaseta.
------------------------------------------------------------------------
Z tego co mówi przyjaciel księdza Popiełuszki, wynika, że komuniści i masoni chcieli zawrzeć ścisły sojusz i nie dopuszczać do niego nikogo spoza ich grona:
Film na Youtube:
"Za męczeństwem Ks. Jerzego stała również Masoneria // Adam Nowosad"
W 22:37 punkcie filmu słyszymy:
"Ale tu ciekawostka. O czym warto wspomnieć. Otóż Ksiądz Jerzy w swoim ostatnim kazaniu w sierpniu '84 roku powiedział coś takiego, że czas dojrzał, żeby zasiąść do rozmów z władzą, tylko, że do takich rozmów powinni przystąpić ludzie, którzy cieszą się autentycznym zaufaniem narodu. Ksiądz Jerzy poprosił swoich przyjaciół związkowych o to, żeby sporządzili taka listę, ludzi, których on będzie mógł desygnować, polecić do takich rozmów, no i ja na przykład znam historię związaną z panią Anną Walentynowicz, która taką listę księdzu Jerzemu dostarczyła. Ja z nią o tym rozmawiałem, więc jestem absolutnie pewny tego o czym mówię. I ksiądz Jerzy kiedy spojrzał na tę listę to troszkę się zasmucił i mówił, że przynajmniej Wałęsa powinien się tam znaleźć. Domyślamy się, jak znamy historię pani Walentynowicz, że miała duże obiekcje do wielu tamtejszych opozycjonistów. To być może był taki też przyczynek do kłopotów księdza Jerzego. Bo jeśli ta lista dotarła, wiemy do rozmów nie doszło, no to ktoś mógł się na księdza Jerzego mocno zdenerwować."
|
|