|
Forum Chrześcijańskie Aby wszyscy stanowili jedno Jn 17,21
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Śro 13:31, 29 Lis 2017 Temat postu: Temat: Lech, Czech i Rus |
|
|
Temat: Lech, Czech i Rus
Historia Lecha, Czecha i Rusa opisana przez Jana Długosza zasługuje na odrębny temat. Genealogia rodu pierwszych Polaków ma swoje korzenie w rodowodzie potomków Noego. Najpierw był jednak ród Adama.
W 1557 roku Anna Mundi (liczony rok od stworzenia świata) - narodzili się Sem, Cham i Jafet, synowie Noego
1657 roku Anno Mundi Bóg zesłał na ludzkość potop.
Po potopie Arka Noego osiadła na górze Ararat. Góra ta znajduje się na terytorium obecnej Turcji, 32 km od granicy z Armenią i 16 km od granicy z Iranem. Potem Noe przeklął Chama z powodu jego występku; Sem zaś i Jafet otrzymali od ojca błogosławieństwo.
W 1723 roku Anno Mundi - narodził się Eber, za jego czasów nastąpiło podzielenie ludzkości po wybudowaniu wieży Babel. (Rdz 10)
"Synowie Jafeta: Gomer, Magog, Madaj, Jawan, Tubal, Meszek i Tiras."
(Rdz 10,2)
Jan Długosz w Kronikach pisał, że:
Plemię Jafeta otrzymało siedmnaście języków i wzięło w posiadanie całą Europę.
MAGOG - SYN JAFETA
Miał potomków: Scytowie, zwani także Massagetami, Gotowie, Swewowie, Alanowie i Hunnowie.
ALAN - WNUK JAFETA
Pierwszy człowiek z rodu Jafeta, który przybył do Europy z trzema synami: Isycyon, A rmenon, Negno.
NEGNO - PRAWNUK JAFETA - OJCIEC SŁOWIAN
(streszczenie)
Potomek wyszedłszy z równin Sennaar, przebywszy Chaldeę a następnie Grecję, osiadł w pobliżu Morza Czarnego i Dunaju. Miał czterech synow. Wśród nich Wandal. Od Wandala nazwę wzięli Wandalowie, obecnie Polacy.
Od Negnona, rozeszły się rozmaite narody po całej Europie: Ruś, Polska (najrozleglejsza), pomorzanie, kaszuby, ludy Szwecji, Sarnii (obecnie Saksonia) i Norwegii.
Najstarsza i pierwotna siedziba Słowian to Pannonia. Po wypędzeniu ich przez Longobardów, a potem po ustąpieniu z niej Hunnów, zaczęła nazywać się Węgrami.
Stamtąd słowianie szerząc się dalej, zaludnili Bułgarię, Dalmację, Serbię, Chorwację, Bośnię i inne ziemie. Od południa graniczyli z Grecją, od zachodu były krainy Latynów, Italów i Tentonów.
Gdy w Pannonii pozakładano liczne miasta i osady, doszło do sporów, bo było im za ciasno.
Wtedy dwaj synowie Jana, potomka Jafetowogo, Lech i Czech, którym dostała się Dalmacja, Serbia, Slawonia, Kroacya i Bośnia, chcąc chronić się od waśni postanowili szukać nowych terenów.
Wyruszyli i posunęli się do sąsiednich i bliższych krain ku zachodowi; wiedzieli bowiem, że wschodnie strony innymi narodami były już licznie zapełnione.
W pochodzie przez okolice, w dorzeczach Murawy, Ohry, Łaby i Wełtawy, młodszy z braci, Czech, wyprosił sobię tę ziemie od starszego Lecha, z pwodu ich żyznosci. Wszystkich innych ziem się wyrzekł.
Czech założył dwie stolice, jedno nad brzegiem Wełtawy - Pragę, drugie nad Morawy potokiem, i to
zwać kazał Wielegradom.
Dalej przeczytamy w pismach Jana Długosza:
LECH PRZYBYWA DO POLSKI
(streszczenie)
Pożegnał brata Czecha i ruszył z drużyną i całym dobytkiem. Znalazł kraj obszerny. Wiele puszcz, gajów i borów. Liczne jeziora i strumienie. Ziemia żyzna. Kraj zimny i mroźny, "osadzony między pasem nieba siódmym i ostatnim". Tutaj osiadł i za wieczyste sobie i potomkom swoim dziedzictwo go przeznaczył.
RUS - WNUK LECHA
Rus nie był bratem, lecz wnukiem Lecha. Niektórzy temu chcą zaprzeczać, mówią, że był bratem rodzonym, a Kijów stolicą Rusi. Ruś dostarczała futra.
NAZWA "POLSKA"
Z początku kraj Lecha nazywano Lechią, a ludy w nim mieszkające Lechitami nazwano, ale gdy pola powiększyły się po wycięciu lasów, wtedy ci na równinach byli nazywani Polanami (mieszkańcami pól).
Nazwa się utarła. Nazwisko Lech poszło w zapomnienie, a potem w poezji kraj nazywano Polską.
Starzy pisarze i dziejomowcy Polskę nazywali Sarmacją Europejskią i tak Rusinów jak i Polaków nazywali Sarmatami.
Potem Jan Długosz obszernie opisuje jeziora i góry.
LECH ZAKŁADA STOLICĘ GNIEZNO.
(strszczenie)
Lech - człowiek prawy, ojciec Lechitów, często naradzał się z towarzyszami co do wyboru miejsca na stolicę. Wybrał równinę pełną jezior. Miejscu nadano nazwę Gniezno czyli w narodowym języku gniazdo.
Tutaj zaprzestał koczującej włóczęgi. Znalazł tu także na wyniosłych i olbrzymiego rozrostu drzewach gniazdo orle.
Założył miasto, osiedlił w nim najznakomitsze rodziny. Cały lud rozłożył w różnych osadach w różnych miejscach.
Jan Długosz pisze, że nie ma dostatecznych pism mówiących o tym, kiedy Lech, licząc od pomieszania języków wyszedł ze Sławonii i Kroacji. Długosz nie miał też informacji o tym kiedy Lech zamieszkał Polskę.
Długosz pisze, że Sarmaci toczyli wojny z sąsiadami, z Rzymianami i z Karolem Wielkim. Marcin Gallus (Gallicuss) podaje, że Karol Wielki wojował z Polakami i wodza ich, Lecha zwyciężył.
Polacy w pierwszych zawiazkach narodu czcili wielką liczbę bogów i bogiń, zaraziwszy się błędami innych ludów pogańskich.
*********************************************************************
Zachęcam do przeczytania tekstów źródłowych:
"Roczniki, czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego"
Jan Długosz
Wydawnictwo Naukowe PWN
Warszawa 2017
*********************************************************************
Historia (podawana także jako legenda) Lecha i Czecha zapisana została pierwszy raz po łacinie w tzw. Kronice polsko-węgierskiej, datowanej przez historyków na rok 1222. (Wikipedia)
*********************************************************************
Kronika węgiersko-polska
Została wydana w postaci książki pod tytułem:
"Żywot św. Stefana króla Węgier czyli Kronika węgiersko-polska"
Wydawnictwo DiG, Warszawa 2003 r.
(Przekład łacińskiego źródła historycznego znanego pod nazwą Kronika węgiersko-polska.)
*********************************************************************
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Śro 13:42, 29 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Lech i Czech to postacie, które przedstawiane są jako legendarne. Jan Długosz pisze o nich jak o postaciach historycznych i tak należy je pojmować. Musi bowiem istnieć ciągłość genealogiczna pokoleń i tak jak Izrael zna swój genealogiczny kręgosłup, tak swój powinna znać także Polska.
Znajomość choćby imion kolejnych męskich potomków to już jest coś. Rodowód Jezusa Chrystusa w Ewangelii św. Łukasza zawiera tylko imiona, ale dzięki tym kilkunastu wersetom otrzymaliśmy bardzo dużo genealogicznych informacji i to na przestrzeni aż czterech tysięcy lat. (Łk 3, 23-38)
Lech i Czech mogli być ciekawi skąd wypływają płyną rzeki Dunaj i Morawa. To mogły być ich szlaki, których się trzymali.
Dość szybko poznali źródła Odry i ciekawość mogła skłonić Lecha do pójścia wzdłuż tej rzeki czyli przez Bramę Morawską. Na obecne polskie ziemie wszedł więc w okolicach dzisiejszego Wodzisławia Śląskiego, gdzie poznał rzekę Olzę, której źródła leżą zaledwie kilkanaście kilometrów od źródeł Wisły.
Drużyna Lecha szybko zorientowała się, że Wisła nie wpada do Odry, że stanowi odrębny system. Po jakimś czasie wiedzieli, że jedne rzeki wpadaja do Odry, inne do Wisły.
W końcu odkryli kolejną rzekę, o której nie wiedzieli czy wpada do Odry, czy do Wisły. Była to Warta, której źródła znajdują się blisko Zawiercia. Podobnie mogło być z Pilicą.
Jakby na potwierdzenie powyższych tez, można przytoczyć fragment Wikipedii zaczernięty z hasła "Lech, Czech i Rus":
"Na Śląsku Cieszyńskim istnieje również bardzo podobna do legendy o Czechu, Lechu i Rusie regionalna legenda związana z założeniem miasta Cieszyn, w której występuje trzech braci: Bolko, Leszko i Cieszko - założyciele miasta."
Lokalizacja czasowa tych wydarzeń jest na razie trudna do ustalenia, jednak ziemia cieszyńska z pewnością drużynie Lecha była znana.
Pod hasłem "Cieszyn" Wikipedia podaje, że:
"Według legendy trzej bracia, po długiej wędrówce spotkali się tutaj u źródła, nazwanego później Studnią Trzech Braci, i ciesząc się tym faktem założyli gród Cieszyn."
Lokalne legendy są bardzo ważne, kiedyś mogą poukładać się w jedną spójna całość.
Ujście Olzy do Odry to dzisiejsze przejście graniczne polsko-czeskie w Chałupkach. W tym miejscu mogły stykać się szlaki potomków Lecha i Czecha. Jest to charakterystyczne miejsce po północnej stronie Bramy Morawskiej.
Ziemia dzisiejszego Cieszyna i Skoczowa mogła być pierwszym stykiem dwóch szlaków: Tego związanego z dorzeczem Odry i dorzeczem Wisły.
Zanim Lech założył Gniezno, musiało minąć jeszcze wiele czasu. Musiano poznać dokąd płynie Odra. Z tej wiedzy mogła wypływać znajomość największego dopływu Odry, którym jest Warta. Gniezno leży nad rzeką Wełną, która jest dopływem Warty.
Lech mógł założyć Gniezno za życia, mógł tam dotrzeć w ciagu kilku tygodni, ale trzeba przyjąć, że było to bardzo czasochłonne, zanim poznano największe dopływy Odry i Warty.
Plemiona Polan i Wiślan znamy jako nieco od siebie oddalone. Pierwsi Polanie mogli osiedlać się wdłuż Odry, Wiślanie wzdłuż Wisły.
Odra po stronie polskiej szybko staje się rzeką szeroką, której nie można było przekroczyć inaczej niż łodziami. Taką rzeką jest również Warta. Nie sądzę, aby przekraczano na siłę góry i rzeki.
Nie utrudniano sobie życia, szukano dobrych szlaków. Drużyna Lecha mogła dojść do Gniezna prawym brzegiem Warty.
Ujście Warty do Odry jest dość odległe. Przekraczanie tak szerokiej rzeki w tym miejscu nie miało zbyt dużego sensu.
Wybór Gniezna jako trwałej osady musiał nastąpić po rozpoznaniu Warty i jej największych dopływów. Przynajmniej tych prawobrzeżnych i przynajmniej tych do ujścia Wełny.
Jeśli szli tym szlakiem, mogli wtedy poznać Jasną Górę. Na źródła Warty mogli trafić szukając źródeł Czarnej Przemszy, przepływającej przez dzisiejsze Zawiercie i Sosnowiec.
Szlak ten tłumaczyłby pierwotną bliskość Polan i Wiślan, którzy idąc razem od Bramy Morawskiej, aż do ujścia Przemszy w okolicach Oświęcimia nadal stanowili jeden ród.
Mniej więcej na linii dzisiejszych miast Bydgoszczy, Łodzi i Katowic przebiega granica dorzecza Wisły i Odry. Ukształtowanie terenu w takich miejscach jest łagodne, nie ma tam większych rzek do przekraczania, dlatego stanowi dogodny szlak komunikacyjny. Tak jest do dzisiaj.
Okolice Zawiercia przez całe wieki mogły być łącznikiem pomiędzy szlakami Warty i Czarnej Przemszy.
Gdy rozpoznano Jurę Krakowsko-Częstochowską z jej charakterystycznymi skałami takimi jak Maczuga Herkulesa, mógł to być łatwo rozpoznawalny skrót z Krakowa do źródeł Warty.
Idąc od strony Krakowa, skrót od szlaku Warty do Gniezna mógł prowadzić wzdłuż rzeki Wrześnicy. Jest to prawobrzeżny dopływ Warty. Wrześnica wpada do Warty w obecnym Nadwarciańskim Parku Krajobrazowym, a więc w miejscu, które było charakterystyczne i popularne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Śro 13:49, 29 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Drużyny Lecha nie stanowili tylko jego potomkowie. Wspólnych przodków i krewnych pozostawili na Węgrzech. Lech był wodzem. Gdyby był ojcem plemienia z którym szedł, musiałoby iść z nim wiele pokoleń.
Cześć podróżników mogła mieć dość wędrowania. Co jakiś czas jakaś grupa mogła zostawać w miejscu, gdzie budowała swoją kolonie. Chaty te umożliwiały potem schronienie dla podróżnych na szlaku.
Pierwsze chaty drużyny Lecha mogły powstać nie gdzie indziej jak w miejscowości Chałupki (Ujście Olzy do Odry). Potomkowie tych osadników szli potem wraz z biegiem Odry ku kolejnym miejscom, które musiały pełnić rolę przeprawy przez Odrę. Rzekę, która do Polski wpływa jako dość szeroka.
Wikiedia pod hasłem "Historia Wrocławia" podaje, że w czasach antycznych na obecnych terenach Wrocławia lub w bliskiej okolicy istniała miejscowość o nazwie Budorigum. Została ona odwzorowana na antycznej mapie Klaudiusza Ptolemeusza z lat 142–147 po Chrystusie. Część hipotez wskazuje jednak na jej lokalizację w Brzegu.
Organizowanie przepraw przez Odrę było konieczne. Z pewnością istniała taka przeprawa, która umożliwiała podróże w prostej linii z Gniezna do Pragi.
Sam Lech też mógł mieć dość wędrowania. Zatrzymał się właśnie w Gnieźnie. Jego wiek mógł powodować, że wolał już osiąść w jednym miesjcu. Po za tym oddalił się od brata Czecha o kilka tygodni drogi.
Jeśli chodzi o Budorigum, niewątpliwie musiała być jakaś przeprawa umożliwiająca ruch z Gniezna do Pragi, a potem od I wieku po Chrystusie służyła handlarzom na szlaku bursztynowym.
Co do Wrocławia to niewątpliwie przeprawę ułatwiał zespół kilku wysp czyniąc w tym miejscu Odrę łatwiejszą do pokonania. Choć układ wysp się zmieniał, zawsze mogło być tak, że wyspy dzieliły Odrę na kilka mniejszych rzek.
Drużyna Lecha zaraz po wejściu na polskie ziemie poznała Odrę i Wisłę. Stopniowo poznawali granicę pomiędzy dorzeczami obydwu rzek. Od Skoczowa aż do Jeziora Gopło można przejść suchą stopą, znając drogę na pograniczu dorzecza Wisły i Odry. Wiedzieli, że takimi szlakami najłatwiej się poruszać. Nad Jeziorem Gopło znajduje się Kruszwica, była to zatem miejscowość leżąca blisko ważnego szlaku.
Jeśli chodzi o Rusa, wnuka Lecha, to Wikipedia podaje o nim informacje pod hasłem "Rus", ale nie ma o nim mowy pod hasłem "Narodziny Rusi". Wikipedia podaje tu, że Rusią zwano pierwsze państwo Słowian wschodnich.
Związki Rusa i Rusi to jeszcze pole do badań i odkryć. "Рус и Русь" - o tym temacie jest więcej w języku rosyjskim.
Kijów był stolicą Rusi, ale stolica ta założona była dużo później. Nie za czasów Rusa. Jan Długosz pisze, że Kijów był "zbudowany przez jednego z Polskich i pogańskich książąt, nazwiskiem Kija, i od niego nazwany."
Jak wyglądało życie pierwszych mieszkańców polskich ziem?
Pomoże w tym artykuł Wikipedii "Kultura Łużycka"
W artykule jest ciekawa tabela, przedstawiająca czas trwania okresów, w których istniała kultura łużycka (kultura archeologiczna):
Nazwa okresu Czas trwania (lata p.n.e.)
I okres epoki brązu 1700–1500
II okres epoki brązu 1500–1300
III okres epoki brązu 1300–1100
IV okres epoki brązu 1100–900
V okres epoki brązu 900–700
VI okres epoki brązu 700–400
Początki kształtowania się kultury łużyckiej to końcowa część II okresu epoki brązu i początek III okresu. (Wikipedia)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Śro 13:51, 29 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Analizując osobno okresy epoki brązu:
Z Wikipedii:
II okres epoki brązu: lata 1500–1300 przed Chrystusem
Grupa słowacka – grupa ta wykształciła się w tym samym okresie co grupa śląska, czyli u schyłku II okresu epoki brązu.
Grupa śląska – wyróżnia się ją dla obszarów wschodniej części Dolnego Śląska, lewobrzeżnej partii Górnego Śląska, południowej Wielkopolski, północno-wschodnich Czech, zachodnich części Małopolski oraz północnych i środkowych Moraw.
Na razie tyle informacji z tego artykułu. Jest tam ogromny zasób wiedzy, do której trzeba podejść stopniwo. Opisy te w zupełności zgadzają się z wyobrażeniami o pierwszych osadach drużyny Lecha na ziemi polskiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Śro 14:17, 29 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Z Jeziorem Gopło wiążą się informacje o plemieniu Goplan (Wikipedia: Goplanie) Jezioro to leży blisko szlaku, który wyznacza granica dorzeczy Wisły i Odry.
Pierwsi Goplanie (potem Polanie) mieszkając blisko takiego szlaku mogli nie czuć się bezpieczne i postanowili znaleźć sobie siedzibę bardziej ukrytą dla postronnych. Wybór Gniezna mógł pochodzić od takich postanowień.
Zastanawiam się nad tym rozdzieleniem plemion Polan i Wiślan.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Śro 14:33, 29 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Trzeba pamiętać, że oprócz Polan i Wiślan wyróżnia się więcej plemion polskich (Wikipedia: Plemiona polskie)
Wikipedia podaje, że prawdopodobnie wielkimi plemionami byli Goplanie, Pomorzanie, Wiślanie, Lędzianie i Mazowszanie. "Istniały też związki plemienne, dla których nie potrafimy zidentyfikować nazw ogólnych (organizm wielkoplemienny prawdopodobnie powstał też na Śląsku). Zdarzały się także plemiona niewchodzące w skład wielkich plemion, np. Lubuszanie."
Wydaje się, że najpierw byli Opolanie, Trzebowianie, Obrzanie, a od nich Goplanie. Nie w sensie pochodzenia od przodków, ale jako etapy wędrówki Lecha, podczas której poszczególne te grupy decydowały się pozostać i budować swoje osady.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Czw 15:07, 30 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Polanie mogli się w pewnym momencie usamodzielnić i odtąd bliskość sąsiednich plemion nie miała już tak dużego znaczenia jak wcześniej. Pozostały tylko szlaki komunikacyjne z nielicznymi osadami po drodze.
Na początku różnie grupy podróżnych mogły odłączać się, i to tworzyło plemiona, których rola z czasem ograniczyła się do zajazdów na szlaku komunikacyjnym.
Zastanawiam się, co by zyskali ludzie, zrywając więzi z przodkami i krewnymi, ni stąd ni z owąd osiedlając się kilkaset kilometrów dalej.
Ludzie nie mieli jeszcze dóbr materialnych takich, do których by się przywiązywali. Szybko nudziło im się jedno miejsce, szukali nowego. Znajomość tego, gdzie warto mieszkać mogło być tematem ich życia. Na pewno dobrze znali się na przyrodzie i narzędziach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Czw 15:20, 30 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Wielu ludzi, którzy na przestrzeni dziejów migrowali przez Bramę Morawską kończyli swoją wędrówkę na Górnym Śląsku. Do dzisiaj na mapie gęstości zaludnienia Polski widzimy, w jak bardzo zaludniony jest obszar przylegający do granicy polsko-czeskiej w rejonie Bramy Morawskiej. Większe skupiska ludności to Okręg Katowicki i Kraków, ale i tak widać na mapie, że źródłem tej ludności był ruch przez Bramę Morawską.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Czw 16:42, 30 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
"Kronika Panońska wyprowadza początek dziesieyszych Węgrów od Panona w półtorasta lat po potopie."
Cytat pochodzi z:
"Rosprawa o potrzebie poszukiwania historyi początkowey przodkow naszych."
Czytana na posiedzeniu publicznem dnia 15 lutego 1825 przez Juliana Czermińskiego Fil Dokt. Hist. Uniwersalney w Uniwersytecie Krak. Prof.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Czw 18:00, 30 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Panonia (łac. Pannonia)
Kotlina Panońska (nazywana także Niziną Węgierską)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Czw 22:08, 30 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Kronika Czeska tak podaje o Lechu Czechu i Rusie:
"Rozrodziwszy się licznie Xiążęta Słowiańscy, umyślili dla szczupłości zamieszkanego kraju losować, kto miał ustąpić z oyczyzny to iest z dawney Kroacyi.
Padł los na Bohema to iest Czecha, Polaka Lecha, i Rutena Rusa , Xiążąt Bohernów, Polaków i Rutenów, którzy przeto ustąpić z oyczyzny obowiązani zostali: iakoż wkrótce stało się zadosyć losowi, i wyszli z ziemi
Dla tego mówię ciągneli losy, ze ziemia w którey z Karwatami razem mieszkali, przyszczupła hyła do utrzymania licznego ludu.
Ruszywszy więc Morawcy, Bohemowie , Polacy i Ruteni, zatrzymali się w ziemi Morawskiey , gdzie pierwsze miasto zwane w Morawie Przerowa, a po łacinie Priora zbudowali, leży dwie mile od Ołomuńca i należało niegdyś do Pańtswa. Czeskiego.
Osadzili tam lud, Morawcami zwany, pochodzący od rzeki Murawy, w Słowiańskiej ziemi znayduiącey się: którzy rzekę i ziemię zaiętą Murawą nazwali, teraz zaś przez skażenie słowa nazywaią ich Morawianami. Wiele mieysc w Sławonii, Polszcze, Rusi i Czechach toż samo maią nazwisko.
Powiadaią takze że Ołomuniec zbudowany przez, Juliusza, i nazywał siic Julius mons, lecz przez skażenie słowa na zywa sie teraz Hołomnnz , czyli Łysa góra : powiadaią nawet ze była ;na Zamku Tablica w murze z napisem dawnemi literami mefecit Julius (i).
Kray teraźniejszego Państwa Czeskiego zarosły był niegdyś nie przebytemi lasami i głuchemi puszczami, wcale uiezamieszkany ; zapełniony był mnogiemi trzodami zwierza, buiaiącego po paszach , którego obeymować prawie niewystarczał : huczały roie pszczół : rozlegało się świergotajiie ptastwa rozmai tego, tak licznego iak piasek w morzu lub gwiazdy na Niebie, w przelocie od nikogo niepłoszone nayswobodniey używały wolności. Kray żyzny , opasany wkoło górami wyniosłemi ; powietrze czy ste i zdrowe; ziemia nigdy lemieszem nienaruszona, na którey stopa ludzka niepostała , rzekami oblana.
Wszedł do tego kraiu Czech z braćmi Lechem i Rusem , zostawiwszy Mu rawców w ziemi Morawskie'y nowo od krytej, i pod górą. pospo!ieie Grzyb po łacinie fungus zwraną , między rzekami Odrą i Maltabą ( Moldawą ) pierwszą za łożyli osadę, i pierwsze postawili chaty.
Złożywszy z radością na ziemi domowe bożki , które na barkach przynieśli , nazwali jkray Bohemią a boatione boum.
Powstał potem Xiąże Czech i mówił:
Zawitay ziemio przeznaczona ! ziemio
pożądana! osierocona z mieszkańców
przez potop! Przyymiy nas zabytki ludz-
kiego plemienia ! choway zdrowo, i ro-
zmnażay potomstwo nasze w nayodle-
gleysze pokolenia.!
Ponjewa| , Boheniiai przyszczupłym kraiem była>v zeby się wszystek lud mógł pomieścić , przeto Polacy i Ru.enj odłąfczyli, się od,j(johemów przy górze Osseta.
W Kronice zaś przez N. O. Piusa II napisanej, w kościele katedralnym w Siennie złoźoney stoi , źe Polacy i Ruteni odłączywszy się od Bohemów, zaieli równiny do rolnictwa zdatne, a re w pospolitym iczyku Polskim równiny Planities znaczą Pola , przeto ten kray nazwano Polska , albotelod gwiazdy Polarney: albowiem mb polo arctico leży: lecz w kosmografii dzieiów Rzymskich przed Narodzeniem Chrystusa pisaney (3), którą w Czechach odkryto, znayduią się słowa następuiące
Wyszedłszy za lasy Czeskie , przybyłem. na mieysce zwane Calissia , gdzie sześcioro tylko mieszkańców znalazłem, daley nic odkryć niemogłem , prócz nieztnierzóney pustyni , kray ten nazywa się Polonia.
Lechitowie to iest Polacy rozrodzili się w okolicy gdzie teraz Wielkapolska i Szląsk, i przy łasce Boski e'y tak się rozkrzewili , źe zaludnili Wandalią to iest Polskę nad rzeką Wandala teraz Histula czyli Wisła zwaną: zapełnili Pomorze
Ethius wspomina w kosmografii ze Julius Cesar wysłał trzech uczonych dla rozinierzania i opisania ziemi, Themokl.esa na wschód , Theodola na północ, Policeta na irołudnie.
liriius także w ks: XXXVII. Roz: III. powiada; ze za panowania Nerona ieden Szlachcic Eques Rzymski wędrowali do Eźtonii po bursztyn.
(Niektóre literówki pochodzą z czytnika pliku PDF)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Czw 22:17, 30 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Dalej Kronika Czeska podaje:
(w tekście są także wmieszane przypisy, które stopniowo trzeba będzie rozdzielać i uporządkować.)
"Kaszuby i wszystek kray nad morzem Niemieckiem, gdzie teraz Marchiia,Lubeka i Rostok az po Westfalią , nazwiska rozmaite pobrali od mieysc które posiadali, iako to : którzy nad rzeką Swewą teraz Sprea czyli Sprewa poniemiecku zwaną mieszkali, Swewami nazwani; dalsi za niemi Burgundami od chat i szałasów które w ięzyku polskim Brog nazywaią ; w reszcie Drzewianie i Trawnianie od
obfitości drzewa i trawy.
( Ziemia Lechfeld w Szwabii u źródeł rzeki Lech położona, ma nazwisko od imienia Lecha Xiążęcia Polskiego. w Kronice Auszpurgskiey stoi że rzeka Lech po łacinie Vindelicum zwana , obadwa te nazwiska ma od Polaków, których nazywaią Lechami i Lechitami , albo Vindelami ]czfli podług da
wnego zwyczaiu Sarmatami : ze rzeka Lech poczyna się w Lessie Mhra w ziemi Lechfeld w Szwabii teraźnieyszey znayduiącey się ; ze Lechfeld znaczy Lechopol albo Lechitopol : że między Re
nem i Wisłą mieszkali Zambrowie, których, taż kronika mniema bydź Polaka mi ; że ich August z tąd wyruszył, i wiel kie worny z Polakami w stronach morza Germańskiego toczył.
Rzeka Lech czyli Vindelicum płynie pod miastem Auszpurgiem i do Renu, wpada.
Ruteni zaś , których Sarmatami i Rossyanami nazywano, z Xiąźęciem swoim Rusem poszli z Polski ku wschodowi, odłączywszy się w Lagonii czyli Lachoszynie to iest w mieście Łęczycy, i od rozłączenia się ich wzaiemnego mieysce to tak nazwano.
Ponieważ Rus był naymłodszym , Lech średnim , Czech naystarszym z braci , przeto w porządku pierworodztwa kraje obeymowah : mianowicie Czech Bohemi ą , Lech Polskę , Rus Russyą nazwaną Sarmacyą Europeyską , "którą nie gdyś Rossyą albo Roxolanią nazywano rktórey wschodnia granica przypiera do rzeki Donu i morza Azowskiego oddzielaiących Azyą od Europy.
Rozrodziwszy się Ruteni r i w szczęśliwych woynach wiele zyskawszy zdo byczy, stęsknieni do oyczyzny Pradziadów swoich, chcieli powrócić do Kroacy i Pannonii, pragnąc odzyskać i odziedzi-
Na innem mieyscu w tymle Rękopiśmie Swidziiiskiego znaydme się tradycya o mieście Łęczycy którą niźey poło/.emy.
zyć ziemia i domy Oyczyste , ale im się nieudalo , albowiem Juhrowie nade szli, pokonali i podbili. Połączywszy się z Polakami dali odpór Juhrom i do dziś dnia pod iednym są z Polakami Xiąźęciem i Królem Polskim.
Póki Bohemowie wiary Chrześciańskiey nieznali , małżeństwa ich bvły wspólne, parzyli się iak bydło : mieszka nia i maiątki wspólne mieli, przeto złodzieystwa nieznano : gdzie kogo zapadła
noc, używał słodkiego snu, porzuciwszy się na murawie pod rozłoźystem drzewem : nieużywali wełny , ani konopi,, ani szat ; w zimie okrywali się skorą zwierzę-
(5J Wtytnfe samym Rękopiśmie Swidzińskiego. na innem mieyscu znayduią się następu
jące wyrazy o tym Narodzie. J.uhrowie czyli Hungarowie wyszli z Jff feryi , ziemi Scytyy tkiey naypółnocnityszey i nayzimnieytzey, nad morzem Północnem za miastem Mosków, nazwanem Moskwa, pięć'
set mil niemieckich wielkich ku Wschodowi i Północy leźacey: przybyli rowninami do Panonii ędzie teraz mieszkała, i dobremi ckrze.ścianami stali sie z nay dzikszych i nayokrur ttueyszych Pogan iakowemi byli.
Kronika ninieysza zdaie się bydź wyciaginm skróconym z kroniki Rośmy Pragskiegd ,lecz można i przeciwnie mniemać, ze siu iyła za osnowę którą Kosmas rozwinął; dawnieysi albowiem. Pisarze, przed wjnala-i zkiem papieru ze szmat robionego, musieli" awieźle i krótko' pisać'.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Czw 22:50, 30 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Wklejone framenty pochodzą z pliku PDF:
"Kronika Węgierska, Kronika Czeska"
dostępnego na stronie: books . google . com
Streszczenie (poprawa czytelności) tego fragmentu:
Rozrodziwszy się licznie książęta słowiańscy, postanowili z powodu szczupłości zamieszkanego kraju losować, kto miał ustąpić z ojczyzny, to jest z dawnej Kroacji.
Padł los na Bohema to jest Czecha, Polaka Lecha, i Rutena Rusa , książąt Bohemów, Polaków i Rutenów, którzy przeto ustąpić z ojczyzny obowiązani zostali. Takoż wkrótce stało się zadość losowi i wyszli z ziemi.
Dlatego mówię ciągnęli losy, że ziemia w której z Karwatami razem mieszkali, przyszczupła była do utrzymania licznego ludu.
Ruszywszy więc Morawcy, Bohemowie, Polacy i Ruteni, zatrzymali się w ziemi Morawskiej, gdzie pierwsze miasto zwane w Morawie Przerowa, a po łacinie Priora, zbudowali. Leży dwie mile od Ołomuńca i należało niegdyś do Państwa Czeskiego.
Osadzili tam lud, Morawcami zwany, pochodzący od rzeki Murawy, w Słowiańskiej ziemi znajdującej się, którzy rzekę i ziemię zajętą Murawą nazwali, teraz zaś przez skażenie słowa nazywają ich Morawianami. Wiele miejsc w Sławonii, Polszcze, Rusi i Czechach toż samo mają nazwisko.
Powiadaią także, że Ołomuniec zbudowany przez, Juliusza, i nazywał się Julius mons, lecz przez skażenie słowa nazywa się teraz Hołomnnz, czyli Łysa góra. Powiadaią nawet że była na Zamku Tablica w murze z napisem dawnemi literami mefecit Julius.
Kraj teraźniejszego Państwa Czeskiego zarosły był niegdyś nieprzebytymi lasami i głuchymi puszczami, wcale niezamieszkany; zapełniony był mnogimi trzodami zwierząt, bujającego po paszach, którego obejmować prawie niewystarczał; huczały roje pszczół; rozlegało się świergotanie ptactwa rozmaitego, tak licznego jak piasek w morzu lub gwiazdy na Niebie, w przelocie od nikogo niepłoszone najswobodniej używały wolności. Kraj żyzny, opasany wkoło górami wyniosłymi; powietrze czyste i zdrowe; ziemia nigdy lemieszem nienaruszona, na której stopa ludzka niepostała, rzekami oblana.
Wszedł do tego kraiu Czech z braćmi Lechem i Rusem, zostawiwszy Murawców w ziemi Morawskiej nowo odkrytej, i pod górą pospolicie Grzyb po łacinie fungus zwaną, między rzekami Odrą i Maltabą (Moldawą) pierwszą założyli osadę, i pierwsze postawili chaty.
Złożywszy z radością na ziemi domowe bożki, które na barkach przynieśli, nazwali kraj Bohemią.
Powstał potem książe Czech i mówił:
Zawitaj ziemio przeznaczona!
ziemio pożądana!
osierocona z mieszkańców przez potop!
Przyjmij nas zabytki ludzkiego plemienia!
chowaj zdrowo, i rozmnażaj potomstwo nasze w najodleglejsze pokolenia!
Ponieważ Bohemia przyszczupłym krajem była, żeby się wszystek lud mógł pomieścić, przeto Polacy i Ruteni odłączyli, się od Bohemów przy górze Osseta.
[Przypis: W Kronice zaś przez N. O. Piusa II napisanej, w kościele katedralnym w Siennie złożonej stoi, że Polacy i Ruteni odłączywszy się od Bohemów, zajeli równiny do rolnictwa zdatne, a re w pospolitym języku Polskim równiny Planities znaczą Pola, przeto ten kraj nazwano Polska, albo też od gwiazdy Polarnej: albowiem mb polo arctico leży: lecz w kosmografii dzieiów Rzymskich przed Narodzeniem Chrystusa pisanej, którą w Czechach odkryto, znajdują się słowa następujące:
Wyszedłszy za lasy Czeskie, przybyłem. Na miejsce zwane Calissia, gdzie sześcioro tylko mieszkańców znalazłem, dalej nic odkryć nie mogłem, prócz niezmierzonej pustyni, kraj ten nazywa się Polonia.
Lechitowie to jest Polacy rozrodzili się w okolicy, gdzie teraz Wielkapolska i Szląsk, i przy łasce Boskiej tak się rozkrzewili, że zaludnili Wandalią to jest Polskę nad rzeką Wandala teraz Histula czyli Wisła zwaną: zapełnili Pomorze.
Ethius wspomina w kosmografii, że Julius Cesar wysłał trzech uczonych dla rozmierzania i opisania ziemi, Themoklesa na wschód, Theodola na północ, Policeta na południe.
Lirius także w ks: XXXVII. Roz: III. powiada; że za panowania Nerona jeden szlachcic Eques rzymski wędrowali do Estonii po bursztyn.]
Kaszuby i wszystek kraj nad morzem Niemieckiem, gdzie teraz Marchia, Lubeka i Rostok aż po Westfalią, nazwiska rozmaite pobrali od miejsc które posiadali, jako to: którzy nad rzeką Swewą teraz Sprea czyli Sprewa po niemiecku zwaną mieszkali, Swewami nazwani; dalsi za niemi Burgundami od chat i szałasów które w języku polskim Brog nazywają; wreszcie Drzewianie i Trawnianie od obfitości drzewa i trawy.
[Przypis: Ziemia Lechfeld w Szwabii u źródeł rzeki Lech położona, ma nazwisko od imienia Lecha książęcia Polskiego. w Kronice Auszpurgskiej stoi, że rzeka Lech po łacinie Vindelicum zwana, obadwa te nazwiska ma od Polaków, których nazywaią Lechami i Lechitami, albo Vindelami czyli podług dawnego zwyczaju Sarmatami; że rzeka Lech poczyna się w Lessie Mhra w ziemi Lechfeld w Szwabii teraźniejszej znajdującej się; że Lechfeld znaczy Lechopol albo Lechitopol;że między Renem i Wisłą mieszkali Zambrowie, których, taż kronika mniema byli Polakami; że ich August stąd wyruszył, i wielkie wojny z Polakami w stronach morza Germańskiego toczył.]
Rzeka Lech czyli Vindelicum płynie pod miastem Auszpurgiem i do Renu wpada.
Ruteni zaś, których Sarmatami i Rossyanami nazywano, z książęciem swoim Rusem poszli z Polski ku wschodowi, odłączywszy się w Lagonii czyli Lachoszynie to jest w mieście Łęczycy, i od rozłączenia się ich wzajemnego miejsce to tak nazwano.
Ponieważ Rus był najmłodszym, Lech średnim, Czech najstarszym z braci, przeto w porządku pierworodztwa kraje obejmowali: mianowicie Czech Bohemię, Lech Polskę, Rus Russią nazwaną Sarmacją Europejską, którą niegdyś Rossją albo Roxolanią nazywano, której wschodnia granica przypiera do rzeki Donu i morza Azowskiego oddzielających Azję od Europy.
Rozrodziwszy się Ruteni i w szczęśliwych wojnach wiele zyskawszy zdobyczy, stęsknieni do ojczyzny Pradziadów swoich, chcieli powrócić do Kroacji i Pannonii, pragnąc odzyskać i odziedziczyć
[Przypis: Na innem miejscu w tymże Rękopiśmie Swidzińskiego znajduje się tradycja o mieście Łęczycy którą niżej położemy.]
ziemię i domy Ojczyste, ale im się nie udało, albowiem Juhrowie nadeszli, pokonali i podbili. Połączywszy się z Polakami dali odpór Juhrom i do dziś dnia pod jiednym są z Polakami książęciem i Królem Polskim.
Póki Bohemowie wiary Chrześciańskiej nie znali, małżeństwa ich były wspólne, parzyli się jak bydło; mieszkania i majątki wspólne mieli, przeto złodziejstwa nie znano. Gdzie kogo zapadła noc, używał słodkiego snu, porzuciwszy się na murawie pod rozłożystem drzewem. Nie używali wełny, ani konopii, ani szat; w zimie okrywali się skórą zwierzę-
[Przypis: W tymże samym Rękopiśmie Swidzińskiego, na innem miejscu znajdują się następujące wyrazy o tym Narodzie. Juhrowie czyli Hungarowie wyszli z Jffferyi, ziemi Scytyy tkiey najpółnocniejszej i najzimniejszej, nad morzem Północnem za miastem Mosków, nazwanem Moskwa, pięćset mil niemieckich wielkich ku Wschodowi i Północy leżącej: przybyli równinami do Panonii będzie teraz mieszkała, i dobremi chrześcijanami stali się z najdzikszych i najokrutnejszych Pogan jakowemi byli.
Kronika ninieysza zdaje się być wyciągiem skróconym z kroniki Rośmy Pragskiego, lecz można i przeciwnie mniemać, że służyła za osnowę którą Kosmas rozwinął; dawniejsi albowiem Pisarze, przed wynalazkiem papieru ze szmat robionego, musieli zwięźle i krótko pisać.]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Czw 23:05, 30 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Plik PDF jest skanem książki wydanej w XIX wieku, z niej pochodzą przypisy. (Teskt powyższy nie jest ostatecznie dopracowany)
Nowe (dla mnie) informacje pochodzące z tego fragmentu to sprawa losowania ksiażąt, którzy zostali wyznaczeni do opuszczenia kraju ojczystego (Pannoni) z powodu przeludnienia (pewnie chodziło o taki stopnień przeludnienia z jakim wówczas potrafili sobie radzić.)
Nowe jest to, że Czech był najstarszy, Lech średni, a Rus najmłodszy, ale zgadza się, jeśli Rus był wnukiem Lecha. Nowe też jest to, że Lech i Rus odłączyli się w Łęczycy.
Kronika czeska nazywa Lecha, Czecha i Rusa książętami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Czw 23:34, 30 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
W Polsce jest kilka miejscowości o nazwie Łęczyca.
Łęczyca w województwie łódzkim - nazwa tej miejscowości pochodzi prawdopodobnie od plemienia Łęczan, które przed powstaniem państwa polskiego zasiedlało okolice Łęczycy. (Wikipedia: Łęczyca)
Łęczyca była miastem królewskim Korony Królestwa Polskiego w końcu XVI wieku (Zamek Królewski). W okresie od X do XIII wieku – istniał tu gród, którego relikty znajdują się w niedalekim Tumie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|