Forum Chrześcijańskie

Piotr-246 · Gość

Temat: Kłamstwo założycielskie III RP

Jest w Polsce osoba, która twierdzi, że ksiądz Popiełuszko nagrał kasetę magnetofonową o masonerii, którą dał do skopiowania. Słuchana była w którymś duszpasterstwie akademickim i włos się jeżył, co na niej było, bo to było o planach masonerii w Polsce. Ksiądz jako jeden z niewielu wiedział, że masoneria podszywa się pod Solidarność, czyli, że wprowadza się nowy rodzaj komunizmu, którego niewielu umie rozpoznać. Kaseta mogła być przyczyną torturowania księdza Popiełuszki przez masonów. Mogło chodzić o wydobycie informacji, kto ją kopiuje.

Inna osoba, bliski przyjaciel księdza Popiełuszki, pan Adam Nowosad, szczegółowo opowiedział o działaniu masonerii w tej zbrodni. Tamtego dnia z księdzem miało jechać łącznie 8 osób, dwoma samochodami. W przeddzień wyjazdu, osoby te odebrały telefony z informacją, że zamiast nich pojedzie ktoś ważniejszy, osoby znane z nazwiska. Jednak osoby te nie pojawiły się w momencie wyjazdu i w ten sposób ksiądz pojechał tylko z kierowcą. Pan Nowosad też miał jechać i długo drążył, kto miał pojechać zamiast niego. Okazało się, że byli to wysokiej rangi masoni. Wypowiedzi pana Nowosada można znaleźć na Youtube.

Pan Nowosad mówi też, że dopóki masoneria obsadza wszystkie poziomy życia, uczciwe śledztwo nie jest możliwe.

Z tego co mówi pan Nowosad wynika też, że masoneria i komuniści planowali porozumienie i udział we władzy z wykluczeniem osób spoza ich grona. Ksiądz Popiełuszko chciał rozmów narodu z władzą, lecz chciał poprzeć tylko wiarygodnych katolików. Poprosił działaczy Solidarności o taką listę osób. Był zasmucony gdy ją zobaczył, bo nie było na niej tych, których mógłby poprzeć. Listę zatem odrzucił, a do rozmów nie doszło. Gniew masonerii wobec księdza narastał.

Zakamuflowany totalitaryzm, przed którym ostrzegał Jan Paweł II, przemawiając w Sejmie, to przede wszystkim głęboko zakamuflowani obcy agenci, których dość powszechnie uważa się za uczciwych Polaków, katolików i patriotów.

Gość

Kasety magnetofonowe wprowadzono w połowie lat sześćdziesiątych XX wieku. Już w latach siedemdziesiątych mogły być ważnym nośnikiem niezależnych treści. Także w latach siedemdziesiątych armia USA posiadała Internet. Rozwój komputeryzacji był przewidywalny, zatem przewidywalna była również utrata możliwości cenzurowania kopiowanych i rozpowszechnianych treści.

Nowy komunizm musiał to uwzględnić. "Pieriestrojka" to przecież "przebudowa", a nie rezygnacja z komunizmu.

Komunistyczny szwindel przygotowany był dużo wcześniej niż myślimy.

Ostatnio ukazały się w sieci filmy jak Antoni Macierewicz kopie działacza pod pomnikiem smoleńskim. Ciekawe, że w Telewizji Trwam pokazano to zamieszanie pod pomnikiem, ale kopiącego Macierewicza wycięto. Wiara w Macierewicza nadal trwa w kręgach katolickich. O jego rosyjskich powiązaniach napisano nawet książkę, ale dla wielu nic to nie znaczy.

"Lustracja", którą zrobił w 1992 roku, była tylko spektaklem. Jako agent rosyjski, gałązki ścinał a chronił pień. Dzięki temu, ten pień w służbach specjalnych nadal jest rosyjski. Macierewicz długo przed 1989 roku przygotowany był do swojej roli.

W Polityce liczy się agentura. Nie ma się co zachwycać tym, że są u nas, wśród politycznych liderów, agenci USA, bo w Ameryce też jest siatka obcych agentur.

Piotr-246 · Gość

Co o tym wszystkim mówił Wojciech Sumliński, choćby dla

fronda . pl

03.11.2016 roku:

"Wciąż uważam - i tu też nie jestem tu odosobniony - że najważniejszą sprawa do wyjaśnienia i karta do odkłamania najnowszej historii Polski jest sprawa dotycząca wyjaśnienia wszystkich okoliczności śmierci księdza Jerzego Popiełuszki. To właśnie wtedy, 30 października 1984 roku generałowie Kiszczak, Jaruzelski oraz opozycjoniści Mazowiecki, Geremek rozpoczęli ustalenia, jak ma wyglądać ta przyszła „wolna Polska". Zaczęło się to 30 października 1984 roku w dniu, kiedy wydobyto zwłoki księdza Jerzego Popiełuszki. Ten właśnie wspomniany na początku naszej rozmowy Kiszczak , Jaruzelski, Rakowski, Mazowiecki, Geremek stali się prekursorami tego, co później nazwano III RP, a co później znajdowało odzwierciedlenie w rozmaitych sytuacjach, których przeciętni ludzie w ogóle nie rozumieli. Jak mogli jednak rozumieć, skoro ci, którym ufali, ci, którzy rzekomo byli tą wspaniałą opozycją solidarnościową - tak naprawdę dogadali się ponad głowami Polaków z przedstawicielami reżimu komunistycznego i śmiali się ze zwykłych Polaków."

Piotr-246 · Gość

Wojciech Sumliński dla

fronda.pl
24.09.2017

"Działacze „Solidarności“, późniejsze tuzy III RP – ci, którzy mówili o sobie, że są przyjaciółmi ks. Popiełuszki – Bronisław Geremek i Tadeusz Mazowiecki (późniejszy premier) usiedli za pośrednictwem Rakowskiego do stołu z tymi, którzy te morderstwo zlecili, czyli z Czesławem Kiszczakiem i Wojciechem Jaruzelskim. Było to w dniu wydobycia ciała księdza z nurtu Wisły, 30 X 1984 r. Wspólnie dzielili między siebie Polskę nowo, mówiąc że ta sprawa zostaje zamknięta, nikt do niej nie będzie wracać."