Forum Chrześcijańskie

Piotr-246 · Gość

Temat: Błędy w nauczaniu historii

Nie zawsze chodzi o kłamstwa historyczne.

Problemy bywają warsztatowe.

Historię należy nauczać w taki sposób, aby uczeń nie mylił różnych epok. System odpytywania trzech lekcji wstecz zawęża horyzonty ucznia, jeśli nie ma wprowadzenia do rozróżniania epok, czyli ujęcia całościowego.

Historia jest trudna, gdyż wymaga się uczenia dat, ale daty są konieczne dla rozumienia związków logicznych między wydarzeniami.

Oprócz dat ważnych, trzeba uczyć dat łatwych do zapamiętania, bo to pomaga.

Piotr-246 · Gość

Ponieważ miałem problemy z nauką historię w szkole, a potem pokonałem te problemy, wiem w czym rzecz.

Problemy polegały na tym, że rzadko dostawałem piątki. Wiedziałem, że czegoś nie mogę przeskoczyć.

Duża część błędów nauczania bierze się z ideologii, różnych nurtów i tendencji czasem bardzo odległych.

1. Fakt fałszowania historii przez starożytnych Egipcjan, aby uchodzili za najstarszy naród świata. Gdyby nie wizje A. K. Emmerich nikt by na to nie wpadł. Prawie nikt tego nie podejrzewa.

2. Liczenie lat wstecz przed Chrystusem, aby nie liczyć od Adama. Tendencja nowożytnego ateizmu. W starożytności nie liczono lat wstecz, to oczywiste. Nawet w czasach Chrystusa, w czasach apostolskich liczono lata od Adama. Minęło kilka wieków zanim papież zatwierdził liczenie lat od narodzin Chrystusa. Żydzi do dzisiaj liczą lata od stworzenia Adama.

Piotr-246 · Gość

3. Brak weryfikacji tego, co uczeń czyta samodzielnie.

Są uczniowie ambitni, którzy chętnie czytają. Jednak książka napisana przez jakiegoś ideologa totalitaryzmu to nie podręcznik. Liczba kłamstw i błędów zawartych w takiej książce powoduje, że uczeń nieświadomie wiele z ich przyswoi.

Nawet zwykła encyklopedia z czasów PRL zawiera "informacje" o uczoności i osiągnięciach naukowych Stalina. Wszystko pisane jest językiem nie wskazującym na zbrodnie. Niedawno w RFN (nie na ziemiach byłej NRD) postawiono pomnik Lenina. Nic dziwnego, jest to kontynuacja czytania byle czego.

Takie książki do dzisiaj są w domach. Nie ze złej woli, lecz z braku dojrzałej weryfikacji. Encyklopedii, którą miałem w domu, nawet biblioteka miejska nie chciała, więc wyrzuciłem.

Piotr-246 · Gość

Większość społeczeństwa potrzebuje prostego podręcznika do nauki historii. Gromadzenie wielu informacji, nawet sprzecznych ze sobą, jest dobre na poziomie akademickim. Dzieci w szkole czekają na jedną, konkretną datę potopu biblijnego. Ktoś musi się pod tą datą podpisać (zatwierdzić), aby trafiła do podręcznika.

"Dzieje Polski opowiedziane dla młodzieży" Feliks Koneczny - najlepsza książka do nauki historii polskiego katolicyzmu, która powinna być w każdym domu.