Forum Forum Chrześcijańskie Strona Główna Forum Chrześcijańskie
Aby wszyscy stanowili jedno Jn 17,21
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Orędzia z Czerwińska, styczeń 2007

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Chrześcijańskie Strona Główna -> Objawienia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr_
Gość






PostWysłany: Pią 9:20, 26 Wrz 2014    Temat postu: Orędzia z Czerwińska, styczeń 2007

Orędzia z Czerwińska nad Wisłą, styczeń 2007 r.



Zły człowiek Moimi cnotami się męczy :: 2/1/2007



JEZUS: "Z obfitości serca mówią usta twoje. Moje dziecko, jeżeli źródło jest zabrudzone, czy może z niego wypływać czysta woda? Trudno złemu człowiekowi udawać dobrego. Temu, który nie ma miłości udawać, że ją posiada. Trudno też człowiekowi krzykliwemu udawać człowieka łagodnego, pełnego pokoju. Zły człowiek Moimi cnotami się męczy, on przed nimi ucieka, nie ufa im. Moje dziecko, zaufaj Mi, wprowadź Mnie w swoje życie, uczynię cię szczęśliwym. Nie pozwól aby to szatan był twoim nauczycielem. On cię upokarza, cię zniewala i bawi się twoim grzechem. Moje dziecko, on nie umie kochać, on nienawidzi i tego ciebie uczy. Kiedy ty cierpisz on z tego się cieszy. Gdy stoisz nad przepaścią nie poda ci ręki, on cię do niej popchnie. Moje dziecko, nie pozwól aby to on był panem twojego życia. Przyjmij Moje błogosławieństwo, nie zrzucaj go z siebie. Kocham cię i błogosławię cię."



Jak mam ujarzmić serce i usta twoje? :: 3/1/2007



"W twoim sercu, dziecko Moje, nie ma pokory. Przyglądam się tobie i nie wiem jak mam ujarzmić serce i usta twoje? Ty wszystko wiesz, każdego poprawisz a z twoich ust, Moje kochanie, wypływają jak rzeka rozkazy, nakazy. Za głowę się łapię, bo nawet miłość ucieka od ciebie. Moje kochane dziecko, widzę że zajmujesz czasami Moje miejsce. To wyniosłość twojego serca pozwala abyś tak postępowało. Moje dziecko, najbardziej Mnie ranią Moi wybrani, Moje wybrane dzieci. Ty jesteś w Mojej winnicy. Ty jesteś Moim Apostołem. Ty jesteś Moim ukochanym, umiłowanym dzieckiem abyś innym niosło Moją miłość. Aby przez ciebie inne Moje zagubione dzieci poznały Mnie Boga Miłującego, Miłosiernego. Błogosławię cię, Moje dziecko."



To zależy od czystości serca i myśli :: 3/1/2007



"Dziecko Moje, nie możesz wątpić. Rzeczywistość Boża otacza cię. Im bardziej się otwierasz, tym bardziej jej doświadczasz. Gdy zamykasz serce, wtedy jej nie dostrzegasz. Niektórzy święci stale chodzili, poruszali się w tej rzeczywistości. To zależy od czystości serca i myśli. Nie mów nic. Niech nasza miłość przelewa się z serca do serca. Trwajmy. Daj się ponieść Duchowi św. Bóg chce z tobą tańczyć. Bóg chce się tobą zachwycić. Otwórz swoje serce jeszcze szerzej. Napełniam cię swoją Mocą, Miłością i Pokojem. Trwaj przeniknięta Moim Duchem. Daję ci siłę trwania w nieustającej miłości."



Ja jestem twoim Oblubieńcem :: 4/1/2007



"Miła Moja. Miłości Moja. Piękna Moja. Ja jestem twoim Oblubieńcem, ty jesteś Moją oblubienicą. Jesteś Moją Miłością. Jesteś Moją pieśnią. Jesteś Miłością Mojego Serca. Twoim jest Moje Królestwo. Moi Aniołowie posługują Mi i pomagają tobie. Rozpalam w tobie żar Mojej Miłości. Chcę, abyś płonęła Moją Miłością. Miłością czystą, dziewiczą. Drżę z niecierpliwości, gdy spóźniasz się choć minutę na spotkania ze Mną. Czekam z utęsknieniem w czasie Mszy św. na moment zjednoczenia z tobą. Pragnę ciebie. Chcę, abyś cała należała do Mnie. Oddaj Mi swoje myśli, duszę, serce. Całą ciebie pragnę. Wołam cię przyjaciółko Moja. Przyjdź do Mnie! Nie zwlekaj."



Świat Duchowy jest bardzo realny :: 4/1/2007



MARYJA: "Córeczko, nie lękaj się. Bóg pragnie obdarzać cię wieloma łaskami. Przyjmuj je z pokorą, z wdzięcznością. Pozwól przemawiać Mu do twego serca. Nie lękaj się. Świat Duchowy jest bardziej realny niż ludziom się wydaje. Jeśli dusza jest otwarta, Bóg pozwala doświadczać jej tego Świata. Dlatego w swoim sercu słyszysz Boga i Mnie. Bóg pozwala świętym mówić do ciebie. Nie lękaj się tego. To służy twemu uświęceniu. Poprzez ciebie Bóg udziela łask innym i również ich uświęca."



Zło nie może znieść płomienia Mojej Miłości :: 5/1/2007



JEZUS: "Dzieci Moje. Zło zaatakuje jeszcze mocniej. Uzbrójcie swoje serca w Miłość. Trwajcie na modlitwie dzień i noc. Zjednoczcie się ze Mną - waszą Mocą, Twierdzą, Opoką, abyście się nie zachwiały. Módlcie się. Trzymajcie się razem. Niech Moja Miłość będzie waszą bronią i tarczą. Tylko Miłość! Strzeżcie swoich serc, aby nie wkradła się złość lub nienawiść. Mocni Miłością, czystością serc przetrwacie trudny czas. A potem zajaśnieje Słońce. Błogosławię was Moje dzieci."

"Córeczko Moja. Zło szaleje. Nie może znieść płomienia Mojej Miłości. Pamiętaj, tylko Miłość! Tylko Ona jest w stanie zwyciężyć. Kochaj wszędzie: w domu, rodzinie, w pracy. Bądź miłością w Moim Sercu. Bądź samą miłością. Zapomnij całkowicie o sobie, o swoich pragnieniach, żalach, pretensjach, marzeniach. Bądź miłością! Skieruj wszystkie swoje siły na miłość."



Podczas wieczornej Mszy św. Pan Jezus był bardzo smutny, a z oczu płynęły łzy:



Dni skupienia :: 6/1/2007



"Moje dzieci, przez wasze serca idzie potężnym krokiem Triumf Mojej Niebieskiej Mamy. Moi przyjaciele, tak was nazywam. Bardzo was kocham, jesteście rozkoszą Serca Mojego. Wasza miłość, wasze zaufanie przyczynia się do zbawiania dusz a Mnie otacza chwałą. Umocnieni Moją siłą pomagacie Moim zagubionym dzieciom. Moi przyjaciele, złe duchy odczuwają lęk i strach z powodu owej wielkiej siły jaka wypływa z serc Mnie posłusznych i Mnie oddanych. Tych serc jest wiele, wiele. Pamiętajcie, zjednoczenie ze Mną, zjednoczeni sami ze sobą, kiedy to stajecie się jednym sercem i jedną duszą najszybciej odsuwa Mojego nieprzyjaciela. Moi przyjaciele, błogosławię was."



Wieczernik, Czerwińsk n. Wisłą :: 6/1/2007



"Moje dzieci, w serca czyste, Mi posłuszne wlewam nieustanny akt miłości; "Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze." To akt zjednoczenia ze Mną. To akt, który zakrywa wiele zniewag Mi wyrządzonych i ratuje dusze od wiecznego potępienia. Moje dzieci, od was zależy ile dusz wyrwiecie z rąk Mojego nieprzyjaciela. Tyle jest serc czystych, pięknych, pełnych miłości, Mi ufających. Wszystkie razem wznieście potężny okrzyk. To szturm, którego Niebo teraz tak bardzo potrzebuje. Ten akt miłości pełnego zjednoczenia ze Mną bardzo kocham. Wiele Moich dzieci prosiłem, aby w nim trwały, teraz wołam do was wszystkich, Moje dzieci. Żyjcie aktem miłości a on przyniesie błogosławiony plon. Każde otwarte serce na Moje wołanie i przynaglenie błogosławię."



Dlaczego Jezus daje mi tyle pouczeń? :: 11/1/2007



"Moje dziecko, odpowiem ci na pytanie, które widzę w sercu twoim. Pytasz dlaczego Jezus daje mi tyle pouczeń? Moje dziecko, przyjdą chwile że sercem twoim zawładnie zwątpienie we wszystko to coś słyszało i czego cię nauczałem. Będziesz wątpiło, czy Ja naprawdę jestem. Dlatego, Moje dziecko, tak bardzo cię umacniam. Krok po kroku uczę cię tego co sprawi, że staniesz się silne i mężne. Jeżeli daję ci swoje pouczenie to oznacza, że ty go potrzebujesz. Dokładnie i bacznie wsłuchuj się w Moje słowa i wprowadzaj je w życie. Wprowadzaj pokój, wprowadzaj miłość, niech one staną się silne w sercu twoim. Mając te cnoty nigdy nie zwątpisz. Twoja wiara będzie niezachwiana, nawet wtedy, kiedy będzie wystawiana na próbę. Ja zawsze będę z tobą, Moje dziecko. Nigdy nie zwątpisz ty i innym nie pozwolisz zwątpić. Dlatego, proszę cię, Moje słowa wprowadzaj w życie, one są darem dla ciebie. Błogosławię cię, dziecko Moje."



Ja bardzo cierpię, kiedy jestem sam :: 11/1/2007



"Moje dziecko, czy może być tak, abyś robiło sobie przerwy w zjednoczeniu ze Mną. Robisz przerwy w modlitwie, opuszczasz Eucharystię. To jest droga, która prowadzi do oziębłości, za nią jest świat, który Mną pogardza. Moje dziecko, nieustannie pracuj nad sercem swoim i pamiętaj, nie pozostawiaj Mnie samego. Ja bardzo cierpię, kiedy jestem sam. Cierpię, kiedy widzę cię, Moje dziecko, jak odsuwasz się ode Mnie i zajmujesz się sprawami tego świata. Wszystko należy do Mnie, więc pozwól, abym to Ja zajął się wszystkim, ty się nie rozpraszaj, o to cię proszę. Moje dziecko, powróć do Mnie, zjednocz się ze Mną tak jak Mi obiecałeś. Takie zjednoczenie przyniesie tobie i światu najwięcej korzyści. Przez takie zjednoczenie z tobą wylewam na ciebie, twoje otoczenie i całą ziemię ogrom łask."



Wieczernik w Różanymstoku :: 14/1/2007



"Dzieci Moje, kocham was, tak bardzo was kocham. Zabiegacie o miłość najbliższych wam osób i jej nie doświadczacie. Zabiegacie o miłość waszych dzieci i też doznajecie rozczarowania. W waszym życiu jest tyle bólu, cierpienia, tyle różnych uzależnień i doświadczeń życiowych, a to wszystko was, Moje dzieci, przerasta. Do was wołam, głośno wołam, Moje dzieci, źle szukacie. Podnieście w górę wasze głowy, podnieście swój wzrok i skierujcie na Moją Niebieską Mamę, popatrzcie na Mnie, z miłości do was Nowonarodzonego. Moje dzieci, zapomniałyście o prawdziwej miłości, o źródle miłości. To źródło was nie zawiedzie, ono z utęsknieniem czeka na was. Pragnę tulić Moje dzieci, pragnę wam pomagać i prowadzić po drodze życia. Pragnę, aby serca wasze były Mi oddane, bo tylko takie serca mogę przemieniać i wlewać w nie Moją miłość. Pragnę, abyście już tu na ziemi były szczęśliwe. Powołałem was do miłości, więc pozwólcie aby serca wasze były porwane przez miłość. Zaufajcie Mi i już dziś głośno zawołajcie wszyscy razem i każdy z osobna, wyznajcie swoje tak, swoje zaufanie. Zobaczycie zmiany jakie zachodzą w waszym życiu. Moje dzieci, to jest czas darmo wam dany, czas łaski, w którym Niebo pochyla się nad dziećmi zniewolonymi przez zło. Tu jest Moja siła i Moja moc. Tu stajecie się jednym ciałem i jedną duszą. Moje dzieci, przed takim oddaniem i zjednoczeniem drży piekło. Błogosławię was, Moje kochane dzieci."



Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze! :: 14/1/2007



"Moje dziecko, masz chore serce, wołaj: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze! Masz chore ciało, wołaj: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze! Masz problemy w domu, rodzinie, pracy, szkole, wołaj: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze! Jest ci dobrze, wołaj: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze! Prosi cię ktoś o pomoc, o modlitwę, wołaj: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze! Obiecałeś innym modlitwę, wołaj: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze! Jesteś w podróży, masz dużo czasu, wołaj: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze! Wykonujesz czynności dnia powszedniego, wołaj: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze! W różnych okolicznościach, przy różnych okazjach, dniem i nocą wołaj: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze! Takim wołaniem, Moje dziecko, wymieciesz zło z każdego ciemnego kącika serca swojego. Moje dziecko, takim wołaniem przepędzisz z ziemi szatana, nigdzie nie będzie dla niego miejsca. Błogosławię cię, serce Moje."



To Mój kapłan. Ukochany kapłan :: 15/1/2007



Podczas Mszy św. czytany był list biskupów. W sercu miałam obraz Jezusa. Jego oczy były bardzo smutne. Potem pojawiło się Serce. "Szatan zawładnął światem. Zbiera ogromne żniwo. Chcę, żebyś zrozumiała, jak ważny jest twój ślub. Jak ważny jest szczególnie teraz nieustający akt miłości. Nie zmarnuj ani jednego. Proszę dusze mi oddane, aby wszystkie siły skierowały na miłość. Żyjcie tym aktem. Poświęćcie swoje życie, aby ratować dusze. Jest ich tak wiele, tak wiele. Tyle idzie na zatracenie! Wasze oddanie, poświęcenie, miłość pomoże szybciej zatriumfować Mojej Miłości. Spójrz na Moją Mamę. Ona cała jest aktem miłości. Dlatego Jej trzeba powierzać wszystkie dusze. Błogosławię was dusze Mi oddane na waszą drogę w miłości, na wasz trud i poświęcenie, na wasze wyrzeczenie się siebie i całkowite powierzenie się Mnie - Królowi Miłości, Królowi Świata. Nie lękajcie się niczego. Zło was nie dosięgnie. Moja Mama ma was w swojej macierzyńskiej opiece. Kocham was Moi maleńcy!"

"To Mój kapłan. Ukochany kapłan. Teraz przechodzi czyściec, który go uświęci. Módl się za niego. Zło szaleje. Rozproszy owce z Mojej owczarni. Módl się, aby Moje owce nie uległy i nie rozbiegły się."



Pozwólcie sercom waszym zająć się tą pieśnią :: 16/1/2007



"Moje dzieci, nieustannie wypowiadany akt miłości przeradza się w pieśń. Serce samo bez angażowania ust śpiewa tę pieśń miłości. Pozwólcie, Moje dzieci, aby serca wasze były porwane ku Mnie i Mojej Mamie. Pozwólcie sercom waszym zająć się tą pieśnią. Nie zaśmiecajcie serc waszych. Wyciszcie je, tylko serca wyciszone, pełne pokoju i radości będą umiały śpiewać tę pieśń. To zjednoczenie dusz. To zjednoczenie Boga z człowiekiem. To pieśń oblubienicy do swojego Oblubieńca. To wyznanie miłości Mi i Mojej Mamie, obsypanie naszych Serc wonnymi płatkami kwiatów. W pieśni serca należą tylko do siebie. Przed taką pieśnią i takim zjednoczeniem serc drży szatan i całe piekło. Po drugiej stronie serca, Moje dzieci, Ja i Moja Mama Królowa wszystkich serc w tym momencie łączymy się z ową duszą i ją upiększamy, przyozdabiamy, czynimy ją delikatną jak motyl, jak kielich kwiatów wypełniony słodkim nektarem. Nasz śpiew jest błogosławieństwem, tańcem, żarliwym spotkaniem, ogniem miłości, który spala wszystko to co jest nieczyste i rozpala zimne serca ku Nam. Błogosławię was, Moje dzieci."



Na tej drodze są Moje znaki :: 17/1/2007



"Moje królewskie ślady zaprowadzą na drogę, którą dla ciebie, Moje dziecko wybrałem i dla ciebie przeznaczyłem. Na tej drodze są Moje znaki, spoglądaj na nie i z nich korzystaj. Moje dziecko, nimi są: - pierwszy znak, to cisza i pokój serca, - drugi znak, to radość serca, - trzeci znak, to otwartość i ufność serca, - czwarty znak, to wierność i miłość serca. Są też wszystkie obietnice jakie Mi złożyłeś, Moje dziecko. Ja o wszystkim pamiętam i czekam, kiedy wprowadzisz je w życie. To droga piękna, przyozdobiona złotem, na którą pozwalam wejść tylko tym, na których się nie zawiodę. Niech ona będzie dla ciebie radością. Ja ci tę drogę oświecę, abyś nie błądziło, nieustannie będę cię wspierał, abyś nie upadło. Na końcu wędrówki po drodze życia wyjdę ci naprzeciw. Z otwartymi ramionami przywitam cię i udręczone, umęczone wezmę w dłonie i poniosę do Mojego Królestwa. Błogosławię cię, Moje królewskie dziecię."



Z obfitości serca mówią usta twoje :: 18/1/2007



"Moje dziecko, nie dałem ci takiego prawa abyś innych rozliczało i oskarżało. Rozliczasz według tego co słyszysz i czym wypełnione jest serce twoje. Moje dziecko, jeżeli serce twoje wypełnione jest miłością połączysz prawdę z miłością i spojrzysz na innych tak jak Ja patrzę. Jeżeli serce twoje wypełnione będzie złością, zazdrością, nienawiścią i kłamstwem czy możesz na innych popatrzeć inaczej? Do ciebie wołam, Moje dziecko; z obfitości serca mówią usta twoje. Nie oskarżaj, nie potępiaj abym i Ja nie przyjrzał się słabościom twoim. Wystarczy, że zdejmę płaszcz ze słabości twoich a ujrzą one światło tego świata. Moje dziecko, sprawy, które należą do Mnie pozostaw i uważaj, od nadgorliwości wielu wpadło w przepaść."



Gietrzwałd – dni skupienia :: 21/1/2007



"Raduje się Serce Moje, raduje się Moja Mama, że serca wasze są tak Mi oddane. Moje dzieci, jesteście Moim ogrodem, po którym się przechadzam. Jesteście Moim odpocznieniem, Moim skarbem, w którym mam upodobanie. Rozkoszy Serca Mojego, śpiewie anielski, Moje gołąbeczki, dla was świeci słońce, dla was czynię małe i wielkie cuda, dla was otwarte są skarby Mojego Serca. Dla was pozostawiam Niebo, jestem z wami bo tęsknię za wami. Bez was, Moje dzieci nie mogę żyć. Jesteście Moim westchnieniem, Moim oddechem. W was króluję, was pragnie Serce Moje. Moje dzieci, Moje Serce was błogosławi i strzeże."



Gietrzwałd – Wieczernik :: 21/1/2007



MARYJA: "Zjednoczenie serc przez akt miłości: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze, jest najpiękniejszą drogą, na którą was, tu zgromadzone Moje dzieci, zapraszam. Moje dzieci, teraz nie rozumiecie Mojej prośby. Nie znacie tej drogi i dla wielu wydawać się będzie trudna. Moje dzieci, nie zdajecie sobie sprawy, jak ważna to droga dla was i dla świata. Pamiętajcie, was niewiele może zdziałać wiele. Tą drogą dokonacie bardzo, bardzo wiele. Serca zimne jak lód roztopią się. Serca letnie staną się gorące. Ogień Miłości rozpali serca, które nie znają miłości. On zgubione, utrudzone, poranione przyprowadzi do jednej owczarni. Przez akt miłości: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze, stajecie się jednym ciałem i jedną duszą. Jego składam do waszych serc. Niech on będzie we wszystkich waszych czynnościach. Niech usta wyśpiewują nieustannie pieśń zjednoczenia. To wielki dar Nieba. To dar, który wiele zła zakrywa przed Obliczem Boga. Moje kochane dzieci, akt miłości oczyszcza duszę i przyozdabia ją najpiękniejszymi cnotami. Dusza staje się delikatna, szlachetna, jej wonią zachwyca się Niebo. Moje dzieci, wołajcie, nieustannie wołajcie: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze! Was, wasze rodziny, parafie okrywam swoim Matczynym płaszczem i błogosławię."



Podaj Mi swoją dłoń, twoja Miłość jest przy tobie :: 22/1/2007



JEZUS: "Widzę, że spacerujesz, Moje dziecko. Czemu to ciągle rozmawiasz samo ze sobą? Twoje serce wypełnione jest złością, a ty, Moje dziecko obmyślasz atak na osobę, która dotyka cię prawdą. Pozwól, że choć chwilę pospaceruję z tobą. Pozwól, aby Moje i twoje serce razem spotkały się. Bardzo się męczysz, szkoda Mi ciebie, Moje dziecko. Ja ciebie bardzo, bardzo kocham. Tyle razy cię prosiłem, przychodź do Mnie, ze Mną załatwiaj swoje sprawy, ze Mną rozwiązuj problemy jakie cię dotykają. Teraz rozumiesz, dlaczego jest ci tak bardzo ciężko. Moje dziecko, podaj Mi swoją dłoń. Niech twoje serce ogarnie pokój, twoja Miłość jest przy tobie. Ona zdejmuje ciężar z serca twojego. Ona w serce twoje wlewa ukojenie. Ona cały twój ciężar bierze na ramiona swoje, bo taka jest twoja Miłość. Poczułeś się lekko, widzę maleńki uśmiech na ustach twoich, Moje dziecko. Teraz mogę cię prosić, abyś Mi o wszystkim opowiedziało. Nie obrażaj się i jak Ja ciebie uczę stań w prawdzie. Prawda ci pomoże, ona cię wyzwoli. Prawda naprawi wyrządzoną krzywdę. Kłamstwem się nie zajmuj. Moje dziecko, kłamstwem nie powinieneś się smucić. Pamiętaj! Prawda ma siłę, wcześniej czy później ujrzy światło. Ona sama się obroni, nie potrzebuje pomocy, a ty będziesz dumne bo cierpienie, które ciebie dotykało Mi ofiarowałeś, ono przyniosło plon. Przychodź do Mnie, Ja czekam na ciebie, Ja tęsknię za tobą. Błogosławię cię, Moje dziecko."



Nie traktuj obojętnie Moich słów :: 22/1/2007



"Puk, puk. Czy mogę siąść przy tobie, Moje dziecko? Widzę, że czytasz słowa, które do ciebie skierowałem. Czemu To, Moje dziecko, odpowiadasz, że one nie są do ciebie? No dobrze, zatem odpowiedz Mi, czytając te słowa poruszyło się serce twoje? czy poruszyły się myśli twoje? a co najważniejsze, czy poruszyło się sumienie twoje? Jeżeli tak, jeżeli coś zostało w tobie poruszone to oznacza, że do ciebie, Moje dziecko, je skierowałem i zaadresowałem. Słowa te mają Moją siłę, moc i Moje błogosławieństwo. Czy zauważyłeś jak otwiera się serce twoje? Nie okłamuj się, że jesteś takie dobre, święte, że to inni potrzebują uzdrowienia. Twoje usta mogą być blisko Mnie, a serce twoje może być daleko, bardzo daleko ode Mnie. Pamiętaj, czas łaski, który tak często podkreślam, w którym to przyszło ci żyć, czas, w którym Niebo pochyla się nad każdą twoją słabością, dobrze wykorzystaj. Moje dziecko, od ciebie zależy, czy potrafisz stanąć w prawdzie, jej się prowadzić i aby to ona ciebie kształtowała. Komu oddajesz serce swoje ten je porywa. Nie traktuj obojętnie Moich słów. One są darem Nieba. One są lekarstwem na twoją chorą duszę, na twoje chore serce. Ja przypominam ci jedynie o tym, o czym ty, Moje dziecko, zapomniałeś. Błogosławię cię."



Dlatego płaczę. Ból przeszywa Mnie :: 23/1/2007



MARYJA: "Córeczko Moja, Moje Serce jest smutne, bardzo smutne. Serca ludzkie są zamknięte. Tak bardzo zamknięte na Mojego Syna. Odwracają się od Niego. Są zimne, zdominowało je zło. Dlatego płaczę. Ból przeszywa Mnie. Ja Matka cierpię, bo Moje dzieci odrzucają to, co jest najważniejsze dla ich życia. Wybierają śmierć. Są dusze i serca Mi oddane, ale Mój Syn chce wszystkich serc. Każde serce jest Mu drogie. Każde dziecko Jego, które idzie na zatracenie oblewa łzami i okupuje straszliwym bólem. Oddaj swoje serce do końca Mojemu Synowi. Niech serce twoje już nie należy do ciebie. Niech naprawdę będzie własnością Mojego Syna. Powierzaj się Mu nieustannie. Nieustannie! Szatan chce zniszczyć to dzieło. Będzie stale próbował. Dlatego trzeba zatopić się w Miłości, zapomnieć o sobie, odrzucić wszystkie wątpliwości, umrzeć dla swoich pragnień, marzeń, ambicji, planów. To wszystko odsunąć, a stać nieustająco na kolanach w Miłości Mojego Syna. Zatopić w Nim każdą sekundę. I tak sekunda po sekundzie kochać i przyjmować Miłość."



Łono Ojca Niebieskiego kształtuje cię :: 23/1/2007



BÓG: "Będąc w łonie matki myślałeś, jak mi jest tu dobrze. Mama tuli mnie, nakarmi, tu jestem złączony z jej sercem, czy może być życie, gdzie jest tak słodko i pięknie? Kiedy dorosłeś i musiałeś opuścić jej łono żyłeś w lęku, trwogą wypełnione było serce twoje. Myśli przenikały serce twoje, bo jak będzie wyglądało życie twoje, jak dalej przyjdzie ci żyć. Moje dziecko, po narodzinach zobaczyłeś jak wiele przed tobą było zakryte. Zobaczyłeś życie swobodne, piękne i też słodkie. Łono Ojca przejęło duszę i ciało twoje. Moje dziecko, zobaczyłeś, że teraz łono Ojca Niebieskiego kształtuje cię. Teraz od ciebie zależy, czy pozwolisz, aby to On cię tulił, karmił prowadził, wspierał i formował. Nie wiesz, co cię czeka, jaki cię spotka los. Zadajesz sobie pytanie, co dalej? dokąd doprowadzi cię droga życia? i co będzie na końcu tej drogi? Moje dziecko, jeszcze wiele, bardzo wiele jest zakryte przed tobą. Powiem ci, że ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, co Ojciec Niebieski przygotował dla tych, którzy Go kochają. Teraz nie jesteś w stanie znieść zakrytego dobra, nie jesteś w stanie doświadczyć przygotowanego dla ciebie szczęścia. Twoje serce nie jest w stanie pojąć tego wszystkiego, co jest dla ciebie przygotowane. Tego nie można porównać do żadnego piękna. Dom dla ciebie przygotowany nie można porównać ani do łona matki, ani do łona Ojca. Moje dziecko, to przekracza pojęcie ludzkie, dlatego jest przed tobą zakryte. Moje ukochane dziecko, błogosławię cię."



Bóg oczekuje od ludzi tylko miłości :: 23/1/2007



MARYJA: "Córeczko. Dzisiaj Mój Syn upoważnił Mnie, abym ciebie prowadziła i pokazywała to, co jest najważniejsze. Najważniejsza jest miłość. Po prostu kochaj." Zdziwiona powiedziałam, że wiem, bo tak mówi Jezus. "Tak. Mówi o tym cały czas. Ale ludzie nie do końca wierzą. Chcą działać. Myślą, że jak coś robią, czynią, to wtedy uświęcają się sami. Tak nie jest. Zobacz. Bóg oczekuje od ludzi tylko miłości. Zna ludzką słabość i nie wkłada na ludzkie ramiona ciężarów nie do zniesienia. On prosi tylko o miłość. Resztą sam się zajmie. Prosi o tak niewiele. Postaraj się dzisiaj pamiętać o miłości w każdej sekundzie dnia. Przepajaj miłością każdą chwilę, myśl, słowo, działanie." Maryja mówiła z ogromną czułością i dobrocią. Chwilę rozmawiałyśmy. Zapytałam o modlitwę w intencji innych osób. "Wystarczy, że wspomnisz mi o tej osobie, a potem już tylko: Jezu, Maryjo, kocham Was, ratujcie dusze! Nie musisz stale myśleć i wspominać Mi o niej. Ja pamiętam, myślę, wstawiam się. A Bóg decyduje o czasie zesłania łaski na tę osobę. Tylko On wie, jaka ma być droga uświęcenia tego człowieka, co musi przejść, aby zostać oczyszczonym. Twój sposób myślenia jest inny niż Boga. Trzeba Mu zaufać, bo to On jest tym, który wszystko wie. Ludzie tylko snują domysły, poszlaki i to najczęściej błędne."



Masz wolną wolę, Moje dziecko :: 24/1/2007



JEZUS: "Masz wolną wolę, Moje dziecko. Możesz być blisko Mnie i być szczęśliwe, albo odwrócone ode Mnie, zastraszone i nieszczęśliwe. Zło nie daje szczęścia, czyni serce zatwardziałe, uparte. Zło nie umie kochać, nie umie wybaczać. Zło człowieka upadla a świat, Moje dziecko, często wybiera zło. Człowiek poddany złu z nikim się nie liczy, innych upadla bo i sam jest upadlany. Pracuj, Moje dziecko, aby serce twoje było przepełnione miłością. Abym to Ja, twój Pan i Bóg, je uzdrawiał i prowadził po drodze, na której są wszystkie cnoty, Moje błogosławieństwo i Moja łaska. Błogosławię cię, Moje dziecko."



Powiesz górze aby przesunęła się a góra przesunie się :: 24/1/2007



"Córko, świat pogrąża się coraz bardziej w grzechu." Co mogę zrobić? "Chcę dusz oddanych, gotowych na wszystko z miłości do Mnie. Pragnę miłości aż po krzyż. Córeczko, kochaj Mnie, tul w swoich dłoniach, pocieszaj. Wypowiadaj słowa miłości, które będą koić Mój ból. Adoruj! Adoruj! Adoruj Mnie cierpiącego!" Jak mogą pomóc moje słowa, słowa osoby tak słabej, stale wątpiącej i upadającej? "Same słowa - nic. Ale, jeśli w każde słowo przelejesz całą miłość swego serca, to będzie miało wielką moc. Uwierz w to, a powiesz górze aby przesunęła się a góra przesunie się. Bo z wiarą i miłością wypowiadane słowa dosięgają Nieba, zniewalają Ojca, łączą się z Jego Miłością i Miłosierdziem i spadają na ziemię zwielokrotnione w postaci rozlicznych łask. To jedno słowo Miłości wypowiedziane z wiarą, może dokonać cudu. Nawróci wielu i wielu ocali od potępienia. Miłości potrzeba i wiary, córeczko."



Czym dla ciebie jest prawda? :: 25/1/2007



"Moje dziecko, czym dla ciebie jest prawda? Czy ty, Moje dziecko, potrafisz żyć prawdą? Prawda jest piękną, szlachetną cnotą. Ona jest drogą prowadzącą do Mnie. Prawda kruszy potęgę pychy. Moje dziecko, prawda pomaga dobrze odczytać Moją wolę i nią żyć. Teraz ci powiem, prawdą jest to, że ty jesteś Moim kochanym dzieckiem. Ciebie kocham, szaleję za tobą, jesteś pieszczotą Serca Mojego. Prawdą jest, że pragnę abyś Mnie kochało miłością dziecięcą, pełną czułości, serdeczności i było ze Mną zjednoczone. Przez prawdę, miłość i zjednoczenie ze Mną wejdziesz na drogę poufałości, na którą Ja, który jestem Prawdą, ci pozwalam. Błogosławię cię, dziecko Moje."



Wieczernik w Tolkmicku 25.01.2007 :: 27/1/2007



"Moje dzieci, przez miłość odradza się Kościół Mój. Przez miłość odradza się wasza parafia, wasza rodzina, odradza się serce wasze. Wołam do was, Moje dzieci, pozwólcie się rozwijać miłości. W waszych sercach róbcie jak najwięcej miejsca. Niech ona wypełni całe wasze życie. Z nią będziecie szczęśliwe. Dziś serca wasze zanurzam w źródle miłości. Drogie Moje dzieci, zanurzam was w Sercu Moim i Sercu Mojej Mamy. Wielu z was nie zna miłości, nie rozumie czym jest miłość czysta bez skazy. Miłość, która przynosi sercu radość a życiu nadaje sens i cel. Moje dzieci, niech te maleńkie ziarnko miłości, jakie dziś złożyłem w sercach waszych zaowocuje, niech się rozwija. Niech wasze serca staną się jedno. Niech będą zjednoczone ze Mną po wszystkie dni życia waszego. Błogosławię was, wasze rodziny, dzieci Moje."



Pamiętaj! Umysł, usta i serce stanowią jedno :: 28/1/2007



"Drogie dziecko, wołasz: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze! a serce twoje jest daleko od wyznawanej Nam miłości. Akt miłości przeplatasz ze sprawami tego świata, które w sercu twoim nie mogą mieć miejsca. One brudzą serce twoje, one brudzą duszę twoją. Moje dziecko, w wyznawanym akcie miłości umysł, usta i serce stanowią jedno. Pamiętaj, w tak wyznawanej miłości jest piękno. Umysł i usta doznają oczyszczenia a serce jaśnieje, ono się zmienia, żyje miłością, ją rozdaje, dąży do świętości. Tak zjednoczone samo ze sobą, skupione na nas wołaj; Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze. Moje kochane dziecko, taką miłością wołaj; Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze. Takie zjednoczenie tobie i całej ziemi przyniesie ogrom łask. Błogosławię cię, Moje dziecko."



Zawieram z tobą przymierze nowe :: 28/1/2007



"Wyprowadzam cię z niewoli grzechu i wprowadzam na drogę nowego przymierza. Moje dziecko, zawieram z tobą przymierze nowe dla ciebie przygotowane od założenia świata. Przymierze zjednoczenia serc pomiędzy tobą a Mną, Bogiem Żywym, który mieszka w sercu twoim. Ono jest na te czasy siłą i oczyszczeniem Kościoła. Czy odpowiesz swemu Bogu tak?: Odpowiedz Mi, czy jesteś gotowe tak zawołać, tak oddać Mi siebie całego? Jestem Bogiem wiernym, nie lękaj się. Będę cię prowadził, strzegł, ochraniał. Będę ci błogosławił."



Tobie ufam, Tobie oddaję umysł mój, Tobie oddaję mowę moją, Tobie oddaję duszę moją, Tobie oddaję ciało moje, Tobie oddaję serce moje i wszystko, czym jest ono wypełnione, Tobie oddaję rodzinę moją. Przymierzem Nowym jednoczę się z Tobą do końca moich dni. Cały należę do Ciebie. Akt miłości: „Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze!” jest pieczęcią w sercu moim. On usunął wszystko z serca mojego. Jemu zrobiłem tron i Jego na ten tron wprowadziłem. On jest drogą mojego życia.



Często stoję u boku twego i po ludzku płaczę :: 29/1/2007



"Moje dziecko, nie wymawiaj się tym, że musisz więcej pracować, ty nie chcesz być blisko Mnie. Moja łaska na tyle wypełnia serce twoje na ile opróżnisz je z samego siebie. Moje dziecko, Ja ciebie wzywam; porzuć swoje nawyki, porzuć przyzwyczajenia, pozwól abym to Ja prowadził cię przez życie, którego tak mało ci zostało. Idziesz swoją drogą, nie słuchasz Mnie. Dar Nieba, który każdego dnia zsyłam do serca twojego nie jest przyjmowany. Moje dziecko, ty go odrzucasz. Ranią Mnie serca pełne pychy i miłości własnej. Ranią Mnie serca, które nieustannie się obrażają i serca leniwe, a takich jest wiele. Co mam zrobić, abym mógł dotrzeć do serca twojego? Ono jest takie zamknięte. Ja pukam, wołam, kołaczę. Powiem ci, często stoję u boku twego i po ludzku płaczę. Dlaczego Mnie tak ranisz?, powiedz."



Bądź jak niemowlę w ramionach matki :: 29/1/2007



"Córeczko, nie bój się. Nie musisz wiedzieć, co dzieje się z twoim sercem i z twoją duszą. Bóg cię prowadzi sobie wiadomą drogą. Ty nie musisz jej znać, ani rozumieć. Bądź posłuszna. Idź potulnie za swoim Pasterzem. Stale dziękuj. Wyznawaj swoją miłość, ufność i wiarę. Zostaw niepotrzebne myśli. Zapomnij o sobie. Naprawdę nie potrzebna jest ci do szczęścia wiedza. Do szczęścia potrzebna jest miłość. Cóż to byłaby za wiara, gdybyś wszystko wiedziała, umiała wytłumaczyć. A tak, okazujesz Bogu ufność polegając całkowicie na Jego Słowie. Moje dziecko, pamiętaj. Bądź jak niemowlę w ramionach matki- szczęśliwe, bezpieczne. Z radością przytulaj się do Ojca i nie myśl o niczym, tylko kochaj. Twój Ojciec chce poczuć, jak z ufnością obejmujesz Go swoimi rękami, chce poczuć twoją twarz przy swoim policzku. Pocałuj go, to Go rozraduje! Uśmiechaj się! To Go rozpromieni! Ufaj córeczko! Ufaj i kochaj!"



Zjednoczone serce jest kwiatem :: 30/1/2007



"Zjednoczone serce jest kwiatem, którym Moja Niebieska Mama przyozdabia Tron Ojca. Płatki z tego kwiatu rozsypuje po Niebie. One przyozdabiają Mamy koronę. Rozsypane pachną, a woń zapachu zachwyca Niebo. Tą rozkoszą płatków pragną opiekować się Święci. Moje dziecko, ten kwiat jest strzeżony i otoczony szczególną opieką. Ja doglądam go aby nikt go nie zniszczył, nie skrzywdził, jest taki piękny i delikatny. Wielu Świętych tym kwiatem przyozdabia swoje szaty. Błogosławię cię i strzegę cię, Moje dziecko."



Moje dziecko, wróć :: 30/1/2007



"Oblubienico Serca Mojego, dokąd zmierzasz? Jeszcze niedawno usta twoje wypowiadały słowa; Ty jesteś moim Panem, moim Pasterzem, moim Przyjacielem, moim Oblubieńcem. Oblubienico Serca Mojego, co się stało? Czy Ja twój Oblubieniec zbyt mało cię kocham? Powiedz, powiedz Mi do ucha bo zranione jest Serce Moje. Czy zawiodłem twoją przyjaźń? Czy nie dałem ci tyle miłości ile pragnęłaś? Oblubienico Serca Mojego, tuliłem cię w ramionach Moich. Moje Serce było zawsze przy twoim sercu. Moje dziecko, jeżeli ze Mną nie byłeś szczęśliwe, to kto inny może ci dać szczęście? Proszę cię, nie szukaj tam szczęścia bo doznasz rozczarowania. To wszystko jest bardzo zgubne. Oblubienico Moja, nie idź tam bo zostaniesz zranione. Wróć, Moje dziecko, całym sercem. Otwórz Mi drzwi abym Ja wszedł do serca twojego i rozpalił je. Aby było gorące, nie letnie, bo tego nie znoszę. Pamiętaj, że Ja nigdy nie zawiodłem przyjaciela. Moje dziecko, Oblubienico Serca Mojego, jeżeli twoja przyjaźń się zachwiała, to znaczy, że ty nigdy nie traktowałaś Mnie jako swojego Przyjaciela. Byłem dla ciebie obcy, nieznany i dlatego doszło do takiej chwili. Moje dziecko, wróć."



Zjednocz się ze Mną, proszę :: 30/1/2007



"Miłe Moje, kocham cię! Ja twój Jezus jestem przy tobie tak blisko, że trudno jest ci uwierzyć jak blisko. Powiedz Mi, miłe Moje, otwierasz serce swoje na wołanie Moje, na miłość Moją? Jeszcze jedno zadam ci pytanie. Czy serce twoje jest zjednoczone z Moim Sercem? Miłe Moje, Ja pragnę miłości. Ja pragnę aby serce twoje było wypełnione miłością nie wiedzą. Pragnę zjednoczenia z tobą. Miłe Moje, twoje serce jest Moim a Ja ukochałem je. Wleje w nie zrozumienie, mądrość jakiej nie mają wielcy tego świata. Twój umysł będzie jaśniał mądrością, tylko zjednocz się ze Mną i bądź Mi wierne. Pragnę twojego dobra, pragnę szczęścia twojego, dlatego wołam, wołam i czekam. Miłe Moje, tego czego Ja ciebie nauczę zabierzesz do Domu Ojca. Tego, czego nauczy cię świat zostawisz, bo to do świata należy. Miłe Moje, zjednocz się ze Mną, proszę. Błogosławię cię, Miłe Moje."



Dość wędrowania po pustyni :: 31/1/2007



"Moje dziecko, dość wędrowania po pustyni. Chodzisz wokół siebie, widzę jak ci jest ciężko i nie możesz sobie poradzić. Podaj Mi rękę, wyprowadzę cię na drogę opływającą w mleko i miód. Nie lękaj się, ciebie kocham, Moje dziecko. Cierpię kiedy ty cierpisz. A tym, że Mi nie ufasz, nie jesteś Mi posłuszne, oddane, ranisz Mnie. Będę cię strzegł i prowadził przez życie całe. Będę cię błogosławił. Z twojego serca zniknie ból i cierpienie. W twoje serce wleję pokój i miłość. Sercu twojemu oddam Moje klejnoty, tylko ręka twoja ma być w dłoniach Moich, nie zabieraj jej ode Mnie. Błogosławię cię, Moje dziecko."



Jesteś najpiękniejszym kwiatem w Moim ogrodzie :: 31/1/2007



"Jesteś Moim kwiatem. Najpiękniejszym kwiatem w Moim ogrodzie. Sypię wokół ciebie i ścielę pod stopy twoje różne kwiatki. Miła Moja. Kwiatku Mój. Moja Miłość jak Słońce będzie cię ogrzewać. Moja Miłość jak delikatny zefirek będzie cię orzeźwiać. Moja Miłość otulać cię będzie i chronić przed chłodem. Miła Moja. Tulić będę delikatnie płatki twoje. Jaki piękny zapach. Delikatnie rozchylać będę twoje płatki, aby podziwiać piękno twoje. Ochronię cię przed palącym Słońcem. Zadbam o to, by chwasty cię nie zagłuszyły. Twój zapach unosi się do Nieba jak pieśń miłości oblubieńczej. Kwiatku Mój. Miłości Moja. Jak delikatnym jesteś kwiatkiem. Jakże pięknym. Uniosę twoją duszę do Nieba i posadzę między świętymi. Miła Moja."
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Chrześcijańskie Strona Główna -> Objawienia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin