|
Forum Chrześcijańskie Aby wszyscy stanowili jedno Jn 17,21
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Czw 11:27, 25 Wrz 2014 Temat postu: "Dziewczyna Mojej Woli" - nauki |
|
|
Spotkanie miłości z działaniem Boga w Montrealu, Quebec,
przez swoje narzędzie, Dziewczynę mojej Woli w Jezusie.
2001-12-10
Bóg w Trójcy Jedyny: Moje dzieci, Ja, Bóg Wszechmogący zebrałem was wszystkich tego wieczoru.
Moje dzieci, żyjecie w Bogu przez wasze tak dla Miłości. Przyszliście tutaj po to, aby się wzajemnie miłować.
Moje dzieci, ten Głos rozbrzmiewa w Dziewczynie mojej Woli w Jezusie, którą Ja wybrałem przed wiekami, abyście wiedzieli, że was kocham. To dziecko powiedziało tak Miłości, abyście wy, moje dzieci, byli w obecności Jezusa.
Ona wołała głośno o przyjściu Jezusa dla całego świata. Ona płakała nad swoimi błędami i nad waszymi błędami w stosunku do Nas, Trójcy i Maryi - mojego słodkiego Dziecka, mojej Córki, mojej Małżonki.
Usłyszałem jej krzyk, który pochodził od jej tak dla Miłości. Moje dzieci, Ja przygotowałem to dziecko na obecną chwilę, zanim jeszcze ona była w łonie swojej ziemskiej matki.
Wszystko w niej jest naszym dziełem. Moje kochane dzieci, ona będzie dziś z wami, tego wieczoru, byście wiedzieli, że działam w was, abyście byli istotami oddanymi waszym braciom i siostrom, waszym bliźnim.
Tak moje dzieci, wszystko w niej jest zamieszkałe przez Nas, Trójcę. Wy, małe dzieci, jesteście tutaj w obecności mojego działania miłości w tym dziecku, Ja działam w was.
Ja także w was mieszkam, Bóg w Trójcy. My jesteśmy Trójcą: Ja, Ojciec, Ja, Jezus Ukrzyżowany, Ja, Święta Trójca w Duchu Miłości.
Wszystko w was, moje dzieci, jest Nami: Nami, którzy mieszkamy w was.
Moje dzieci, My przychodzimy pokazać wam, że nasza Moc może uczynić z was istoty miłości, ukazując wam, że pochodzicie od Nas.
My, Miłość, stworzyliśmy ten świat, by był szczęśliwy, w zgodzie z miłością. Jezus: wy, małe dzieci, odkrywacie, że jesteście nieszczęśliwi, pozostawieni samym sobie, bez nadziei.
Patrzycie przed siebie i co widzicie? Istotę, która stąpa zagubiona w świecie, w którym nie może się odnaleźć.
To dziecko nie wie kim jest, skąd przychodzi i dlaczego tu się znalazło, dlaczego ten świat jest taki zimny, dlaczego nie ma mu nic do zaoferowania, dlaczego nic nie wnosi w jego życie?
Więc to dziecko zamyka się w sobie, nie wiedząc, że jest kochane - nie przez ten świat - bo widzicie, że ten świat jest złożony z takich dzieci jak ono samo, z dzieci, które nie wiedzą, kim są.
To dziecko, które jest nieszczęśliwe, ma w sobie wielki smutek. A pewnego dnia, w swoim wnętrzu, zaczyna szukać i krzyczeć: „Mam tego dość, cierpię, cierpię z powodu braku miłości.
Kto mnie pokocha, kto się mną zajmie? Jeśli nie znajdę miłości, przestanę istnieć.”
Moje drogie dzieci, w każdym z was to dziecko, to Ja, to Ja w was stąpam, to Ja, Miłość, która szuka miłości i jej nie znajduje, bo istota, w której żyję, jest pusta, nie jest wypełniona miłością.
Więc Ja pokażę wam, że ona może być szczęśliwa. Przyjdę do każdego dziecka tej ziemi. Och, nie po to, by pogwałcić wasze życie, nie jestem złodziejem, nie jestem gwałtownikiem, jestem Miłością!
Sprawię, że rzeczywistość dotrze do jego głębi, tchnę w niego Miłość, miłość, której nie chce, miłość, którą odrzuca. Przez moją miłość, stanie się światłem. To światło, to mój Duch miłości, który ma wszelką moc.
Dam temu dziecku, wszystkim dzieciom całej ziemi, trochę ciepła.
To ciepło pozwoli mu zagłębić się w sobie i będzie on zmuszony tam powrócić, gdyż na zewnątrz będzie bardzo zimno. Nie będzie mógł się poruszać, będzie pragnął się ogrzać.
Rozjaśnię jego wnętrze, by jasno widział, bo na zewnątrz będzie ciemno, żadne światło go nie oświeci, i wtedy będzie w sobie, w tym świetle i cieple.
Jeszcze większe światło roziskrzy się, i to światło zacznie przybierać formę. Przerazi się, bo nie będzie wiedział, co się dzieje, i wtedy pomału, łagodnie, Ja się mu ukażę, powiem mu, że jestem Jezus-Miłość, powiem mu, że go kocham i pragnę, by on Mnie kochał. Wtedy on zrozumie, co tracił, nie będąc ze Mną, Jezusem.
Zobaczę jego wnętrze. Nie spłoszę go. Moje dzieci, będę na niego uważał, dając mu łaski nawrócenia, by nie popadł w rozpacz.
On dostanie w swojej skrusze łaski siły, będzie wiedział, że go kocham, uświadomi sobie moją miłość do niego. Moje dzieci, tym dzieckiem może być każdy z was, tutaj, tego wieczoru.
Och, moje miłości, macie Mi tak wiele do ofiarowania, nie czekajcie na tę chwilę, nie ociągajcie się, dajcie Mi już teraz waszą miłość!
Przyjdźcie do Mnie, wy, małe dzieci, które cierpicie, gdyż nikt wam nie powiedział, że Ja, Jezus-Miłość, kocham was takimi, jakimi jesteście. Pozwólcie Mi pokazać wam, przez moją miłość, że wy również możecie kochać: wy staniecie się miłością. Temu, kto się boi, pozwolę odkryć, że jestem łagodnością i że on też jest łagodnością, że nie jest dzieckiem gwałtownym.
Ta zewnętrzna brutalność była spowodowana jego nieświadomością, że go kocham, a więc był skłonny do używania pięści i słów, by się obronić przed czymś, czego nie rozumiał.
Wy, moje dzieci, ile razy używaliście tego przeciwko sobie, przeciw waszym bliźnim, by pokazać, że chcecie, by was szanowano, żeby was słuchano?
Ja, w waszym wnętrzu, pokażę wam, że każdy z was jest dzieckiem miłości.
Jestem w was i kocham was takimi, jakimi jesteście. To Ja pomogę wam uświadomić sobie, że możecie sobie pomóc, przychodząc do Mnie, pozwalając Mi działać, wyrzekając się tego, co nie jest dla was dobre.
To będzie trudne dla każdego z was wyrzec się tego całkowicie, i to w oka mgnieniu. Nawet nie próbujcie tego, moje dzieci, bo spotka was porażka, z jaką zawsze spotykaliście się, będąc beze Mnie.
Ja, przez waszą obecność we Mnie, Ja Jezus, Ja Miłość, złożę w was łaski. Te łaski, moje dzieci, to pokarm, to pokarm dla waszej duszy, która uczy się wchłaniać ten pokarm, by go dostarczyć całej waszej istocie: szczęście, pokój, ciszę. To Ja jestem tym Pokarmem, Ja jestem Życiem, waszym życiem. Pozwólcie Mi działać.
Ja jestem Miłością, Jestem Istotą miłości, która jest w was. Nie działajcie sami, moje dzieci. Wola człowieka jest słaba, powoduje tyle błędów!
Cierpicie przez nią od tysięcy lat, moje dzieci! Czy już nie macie dosyć żyć według własnej woli? Moje dzieci, to nie jest dla was dobre. Ja nie chcę odbierać wam tego, co do was należy.
Moje dzieci, Ja po prostu chcę, abyście wzięli moje Życie.
Ja, moje dzieci, chcę wziąć wasze życie i przemienię je w miłość, szanując to, kim jesteście, nie zmieniając waszego usposobienia.
Moje dzieci, to My, Trójca, obdarzyliśmy was darami. Niektórzy posłużyli się nimi, by pomagać bliźnim w dziedzinie medycyny, oświaty, w szkoleniu zawodowym. Moje dzieci, wszystkie te zdolności są częścią was.
Ja, moje dzieci, chcę wam tylko pokazać, że jesteście dziećmi, które potrafią używać tych zdolności w miłości, dla miłości, dla was, moje dzieci.
Widzicie, moje Życie w zamian za wasze życie, to dużo lepiej! Ja jestem Istotą Miłości, pełną radości, pełną nadziei w szczęściu, gdyż jestem Szczęściem! Jestem Życiem wiecznym. Moje dzieci, polepszę wasze życie na tej ziemi.
Sprawię, że będzie ono taką radością, że wy, moje dzieci, nie jesteście w stanie wyobrazić sobie głębi tej propozycji.
Moje dzieci, Ja nie przyszedłem tutaj jako czarodziej, chcę was wyprowadzić z błędu, jestem Synem Boga Żywego: Jestem Jezusem Ukrzyżowanym.
Trudziłem się na tej ziemi tak jak wy wszyscy, cierpiałem i cierpię, moje dzieci, przez wasze upadki. Chcę wam dać, moje dzieci, siłę w Woli mojego Ojca, byście czynili wszystko dla chwały mojego Ojca, w Woli mojego Ojca.
Moje dzieci, to jest nowy świat. Nie będzie już więcej dominacji jednych nad drugimi, będziecie uczyć się miłości, by stać się istotami miłości.
Z waszym wysiłkiem w moim, to Ja będę działał. Moje dzieci, jeśli nie przyjdziecie do Mnie, jeśli Mi nie zaufacie, to jak Ja będę mógł działać? Potrzebuję waszego tak dla Miłości, potrzebuję waszej zgody na to, byście chcieli żyć w Woli mojego Ojca, wyrzekając się waszej ludzkiej woli. Moje dzieci, musicie zrobić wysiłek, by oddać Mi wszystko, by chcieć oddać Mi wszystko w zaufaniu, z miłością, dla waszego Boga, dla was, moje dzieci.
To wam pozostawiam ocenę doniosłości tej prośby, moje dzieci.
Jeśli tego wieczoru nie podejmiecie tej decyzji, to Ja, Jezus-Miłość, będę wciąż i wciąż na was czekał, pozostawiając siebie w tym dziecku, które idzie, szukając miłości. Jeśli wy zdecydujecie się być jak to dziecko, a więc przyjdzie dzień, gdy to światło oświeci wasze wnętrze i wtedy wy będziecie musieli podjąć tę decyzję, o którą proszę tego wieczoru. Moje dzieci, to zależy od was i tylko od was, czy chcecie w tym momencie stać się miłością, byście mogli pomóc moim dzieciom, które żyją w ciemnościach, w oziębłości tego świata. Ja, Jezus Miłość, kocham was. Moje dzieci, jestem waszym Bogiem, jestem Tym, który umarł na Krzyżu, byście byli szczęśliwi wbrew sobie:
Oto ciężar, który noszę od tylu lat: KOCHAM WAS, KOCHAJCIE SIĘ WZAJEMNIE!
Amen.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Sob 18:15, 27 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Prezentacja pierwszego tomu.
Spotkanie Miłości z działaniem Boga w Sherbrooke, Quebec,
przez swoje narzędzie, Dziewczynę mojej Woli w Jezusie.
2002-08-02
Dziewczyna mojej Woli w Jezusie, w Duchu Świętym: Jestem w obecności Boga, powtarzam to, co On mi mówi.
Bóg Ojciec: Jestem z wami, moje dzieci, jestem Wszechmocny. Zrodziłem w każdym z was moją Obecność.
Powinniście uznać się jako moi, jesteście moimi, tak jak to dziecko, które mówi, jest moje, ona należy do Mnie ona oddała się przez swoje tak.
Moje kochane dzieci, chcę was mieć w Sobie, chcę, żebyście umarli we Mnie. Ten czas, moje dzieci, jest czasem rozpoznania.
Wy zapomnieliście, kim jesteście, od kogo pochodzicie. Wy pochodzicie ode Mnie, Boga Ojca, wy należycie do mojej Istoty.
Moje kochane dzieci, wielu z was zapomniało, że żyję w was, że jestem Obecnością. Te dzieci, które przyszły przed wami na ziemię jałową, do miejsc sobie nieznanych, kierowały się do mojej Ziemi Obiecanej.
Oni wiedzieli, że prowadziłem ich pomimo ich uporu, pomimo ich manii. Moje dzieci, wy wszyscy tutaj i wszyscy ci, których nosicie w sobie, zapomnieliście o waszym Bogu. On przyszedł do was dzięki tak Maryi.
On się wam ukazał, dał wam swoje bogactwo, przyniósł wam swoje dobrodziejstwo, pomoc, a wy, moje dzieci, woleliście dobra materialne.
Wyrzekliście się moich własnych praw, by rozwinąć swoje własne pragnienia, to wam odpowiadało.
Jezus: Och, moi kochani, och, moi drodzy nie jestem tutaj, tego dzisiejszego wieczoru, by was karcić, o nie! Staję przed wami, by was błagać, byście słuchali mojego głosu, tego, który krzyczy w was: obudźcie się, nie dajcie się już więcej złapać przez mojego nieprzyjaciela. On chce waszej zguby, chce was wyrwać Mnie, ponieważ wie, że należycie do Mnie. Moje dzieci, on Mnie widział na Krzyżu i przysiągł sobie, że będzie was miał [dla siebie].
On nie może znieść łask, które w was składam, więc stara się zatrzymywać moje porywy miłości. On bezczelnie wszedł w was, dając wam poznać obojętność.
Pozwalacie mu się odrętwiać przez piękne słowa, wymawiane przez moje własne dzieci.
Moje dzieci, kto z was ogląda programy telewizyjne skierowane przeciwko waszym braciom, waszym siostrom? Och, moi kochani, on wciągnął was do swojej gry!
Och, moje łagodne owieczki, nie rozpoznajecie głosu waszego dobrego Pasterza?
On w was krzyczy, wzywa was, byście do Niego przyszli.
Moje dzieci, Ja też używam narzędzi, Ja też się wami posługuję, ale robię to z waszą zgodą. Ja niczego wam nie zabieram. Wiem o was wszystko, wiem, kto otworzył swoje serce, by pozwolić Mi posługiwać się swoją istotą.
Moje dzieci, czy jesteście gotowi, abym posługiwał się wami dla tych, którzy pozwolili odrętwiać się Szatanowi? Wzywam was do miłości i jest to krzyk trwogi, moje dzieci.
Ja sam udzieliłem wam lekcji. Wasz dobry Pasterz wzywa was do miłości, miłości do bliźniego. Moje dzieci, chcę wam dać ponownie to, co dałem moim świętym apostołom: moje nauki miłości.
One są w was. Wy znacie moje nauczanie, moje dzieci. Trzeba, żebyście byli teraz w szkole Miłości, by żyć tymi naukami. Tak, mój święty synu (ksiądz Martel), tego wieczoru ogłosiłeś moją Wolę: Ja Jestem Bogiem miłości, jestem Bogiem pełnym nadziei.
Chcę, moje dzieci, byście żyli miłością, byście byli nią przepojeni.
Chcę wam przynieść szczęście, szczęście wieczne, to, które jest wam przeznaczone. Na początku był Adam. Otrzymał od Mnie tchnienie miłości.
To tchnienie, moje dzieci, nigdy się nie przerwało. Ono jest w was, ono żyje w was, ono jest częścią was, gdyż Ja, Ja mieszkam w was. Ja jestem waszą radością, jestem waszą czułością, jestem waszą cierpliwością.
Moje dzieci Ja jestem wszystkim tym, co jest dobre w was! Wy używacie mojej miłości, ale ignorujecie to, że Ja w was żyję. Moje dzieci, nie moglibyście być dobrzy, mili, uprzejmi, jeśli Ja nie byłbym w was.
Wy Mnie szukacie, moje dzieci, a przecież korzystacie ze Mnie [z moich łask].
Uznajcie, że pochodzicie z mojej Istoty. Moje dzieci, tchnienie, które daje wam życie, jest moje. Moje dzieci, czy mogę dać wam tchnienie i opuścić was? Takie tchnienie nie byłoby żywe.
To Ja sprawiam, że żyjecie. Ja jestem wami, moje dzieci.
Trzeba, byście się rozpoznali jako istoty miłości. Wy żyjecie nieświadomi tego, kim jesteście, kto sprawia, że żyjecie. Staliście się dziećmi niezależnymi od tego, kim jesteście.
Patrzycie w lustro, widzicie tylko odbicie. Ja, moje dzieci, kiedy patrzę na wasze odbicie, widzę Siebie, ponieważ was kocham, ponieważ kocham w was wszystko.
Moje dzieci, wasze słabości wziąłem na Siebie, zaniosłem je na śmierć. Wy, moje dzieci, zrobiliście sami swój krzyż, żyjąc z waszymi słabościami.
Ja, moi kochani, rozciągnąłem się na krzyżu, pozwoliłem się przywiązać do waszych słabości, by wam pomóc, abyście łatwiej mogli Mi je oddać.
Moje dzieci, czyż nie zasłużyłem na to, by mieć was w Sobie?
To wy odmówiliście Mi dania tego, co do Mnie należy: waszych słabości, waszych grzechów. Moje dzieci, wy nie moglibyście żyć bez mojej siły, gdyż jeden grzech, tak, moje dzieci, jeden grzech spowodowałby wasz upadek.
Wnosząc w moją śmierć wasze grzechy, przekazałem wam moją siłę. Od was zależy, czy chcecie, bym był w was obecny: obecny w moim miłosierdziu.
Ta obecność jest dla każdego z was. Powinniście mieć w sobie pewność, że was zbawiłem.
Moje dzieci, słabość wyznana jest słabością ofiarowaną.
Słabość żałowana, moje dzieci, jest słabością ukochaną.
Dałem wam, poprzez moich świętych synów, sposób na Miłość, poprzez sakrament pokuty. Ja znam wasz żal, znam wasz poryw miłości.
Moje dzieci, teraz wzywam was, byście złożyli we Mnie wasze słabości, gdyż wszyscy ci, którzy zatrzymują w sobie słabości, niewyznane kapłanowi, trzymają w sobie ciężar, który przeszkadza im stać się miłością.
Stać się miłością moje dzieci, to oddać się swoim braciom i siostrom. Kiedy ukrywacie w sobie grzech, moje dzieci, nawet jeśli jest on żałowany, rodzi się w was strach.
Moje dzieci, strach powoduje zło, gdyż zaczynacie się bronić waszymi własnymi słabościami.
Jak możecie dać miłość waszemu bliźniemu, jeśli macie w sobie słabości, które utrudniają wam zobaczenie siebie takimi, jakimi jesteście?
Jesteście istotami miłości, jesteście istotami, które pochodzą ode Mnie: wy jesteście z mojej Istoty. Ja Jestem Miłością i Miłość pragnie, byście dali miłość waszym braciom i siostrom.
Ten, który żałuje [grzechu], ale nie szuka łask w sakramencie pokuty, stawia sobie sam przeszkodę: ma się na baczności, nie spostrzega, że ktoś inny patrzy na niego moimi oczami.
Tak, moje dzieci, wiele dzieci stanie się wkrótce miłością całkowitą, a ci, którzy będą słabi, będą sobie zadawali pytania.
Będą siebie pytali: „Dlaczego on jest miłością, a ja odczuwam ból? Dlaczego tyle słabości we mnie? Co mi przeszkadza stać się miłością, przecież nie przestaję dawać mojego tak?”
Moje dzieci, tylko Ja Sam daję wam miłość poprzez moje łaski miłości. Idźcie, moje dzieci, nie bójcie się! Pokazałem się mojemu Ojcu w stanie grzechu. Niosłem wszystkie wasze grzechy, żaden z was nie był Mi obcy.
Moje dzieci, zgodziłem się wziąć wszystko, co nie było w was miłością, ponieważ mój Ojciec w Niebie darzy miłością każdego z was. On was wszystkich wybrał, abyście byli dziećmi miłości.
Nie pozwólcie, by wasze osądy przeszkadzały waszemu wnętrzu w otrzymywaniu tych łask miłości. To wy sami, moje dzieci, macie w sobie tę wolność.
Nikt nie może wziąć waszego życia. Wasze tak, moje dzieci, jest życiem. Waszym życiem macie odpowiedzieć. Pozwólcie przemieniać się Miłości, dajcie się ponieść Jej porywom.
Jesteście wszyscy powołani do życia wiecznego w szczęściu, które nie ma końca. Moje dzieci miłości, wy żyjecie dzięki Mnie, życie jest w was. To życie jest wieczne.
Moje dzieci, ono nie zaczyna się po waszej śmierci na ziemi, ono już zaczęło się we Mnie, ponieważ Ja Jestem Życiem Wiecznym.
Nosiłem was w Sobie przed waszą ziemską matką. Lecz widzicie, istnieje próba, którą musicie przejść: jest to miłość. I w tej miłości musicie zająć stanowisko, pytając siebie: „Czy ja chcę Jezusa? Czy ja chcę miłości?”
Moje dzieci, żyć w miłości, to dawać sobie miłość. Czy zgadzacie się uznać, że żyjecie we Mnie?
Ja jestem Życiem.
Ja, Życie, wiem kim jestem. Wy, moi kochani, czy wiecie, kim jesteście? Ilu z was ma pewność, że jestem w was, że opiekuję się wami pomimo waszych cierpień, waszych chorób, waszych słabości, pomimo waszych grzechów?
Moi ukochani, dajcie waszej istocie ten dowód miłości, deklarując się żyjącymi. Moje dzieci, jeśli żyjecie, to dlatego, że macie w sobie ten dowód miłości.
Miłość obiega świat w tej chwili, moje dzieci, ponieważ objawi się wam, by was zapytać, czy ty Ją chcesz, ty i ty: „Czy ty chcesz szczęście? Czy chcesz Życie? To Ja Jestem Tym, który może ci dać to, czego pragniesz.”
Ci, którzy nie przygotują się do tej deklaracji miłości, będą was potrzebować.
Wy, którzy słyszycie mój głos, wy wiecie, że Życie chce wszystkie swoje dzieci. Proszę was, moje dzieci, byście się oddali, ponieważ te dzieci będą cierpiały i za waszą zgodą, Ja, wezmę to, co wam daję i dam to tym dzieciom, by wreszcie mieli odwagę - oni także - przejść przez tę próbę miłości. Napełnię was miłością, moje dzieci.
Staniecie się istotami miłości, ponieważ będziecie we Mnie, będziecie żyć we Mnie i przeze Mnie.
Wy jesteście miłością, pochodzicie z mojego tchnienia miłości. Moi święci synowie miłości, zgromadziłem was tego wieczoru, ponieważ, Ja, Bóg wszechmocny, Ja was wybrałem.
To nie wy zdecydowaliście przyjść tutaj z własnej woli, to Ja.
Trzymacie w swoich dłoniach moją Moc. Kapłani mają obowiązek karmić łaskami moje dzieci. Wy jesteście Mną, Ja jestem dobrym Pasterzem. Moje owieczki spragnione są moich łask, bez nich one się zgubią.
Ja ich potrzebuję, by zgromadzić inne, które się oddaliły. Przez sakrament pokuty dam im siłę do walki ze złem, które chce im zabrać pokój. Moje dzieci, potrzebują tej siły, aby iść tam, gdzie Ja ich chcę.
Te czasy są czasami łask, podczas gdy zło jest wszędzie. A wy, moi święci synowie, używajcie mojej siły, by zwalczać ten świat, który chce was kontrolować.
Wy jesteście Mną, wy macie w sobie moją Moc: tę, która przywraca moim wybranym dzieciom pokój, Miłość.
Waszą mocą odpuszczajcie wszystkie grzechy tym, których wam posyłam. Wy jesteście światłem tego świata, który właśnie umiera.
On jest tak zaślepiony, że nie dostrzegł mojego światła, które ustanowiłem głową mojego Kościoła. To, co dostrzegł ten świat, to człowieka chorego, starca, kogoś niekompetentnego.
Złożyłem w moim czcigodnym dziecku moją mądrość, moją miłość, by prowadził mój lud ku mojej Nowej Ziemi.
Wy, moi święci synowie, wy jesteście z tego światła. Moje dzieci, wy powinniście wypełnić moją Wolę, tę, by rozpowszechniać moją Ewangelię. Nie może być dwóch słów, Ja jestem Słowem Żywym.
Zapowiedziałem moje Przyjście. Wątpi się w moją Moc, umyślnie chce się ignorować moje prawa miłości.
Moje dzieci, moje ramię wkrótce opadnie na głowy moich dzieci, które się Mnie wyrzekają, które Mnie odrzucają, które wyśmiewają: was, moje dzieci, mój Kościół.
Chce się przerwać to, co Ja zbudowałem, kładąc tam nieczyste kamienie. Moi święci synowie, moi ukochani, słuchajcie waszego serca, które jest zjednoczone z moim.
Otworzyłem moje Serce z miłości, by pozwolić do Niego wejść tym wszystkim, którzy chcą się oddać mojemu Ojcu: wy jesteście przewodnikami.
Moje dzieci, bądźcie moim sztandarem miłości, nie bójcie się, gdyż to Ja trzymam go w swoich dłoniach.
Wy jesteście moimi dłońmi miłości. Ta moc, którą trzymacie w waszych dłoniach, moi synowie, to Ja!
Moi synowie, wyciągnijcie swe dłonie nad wszystkimi moimi dziećmi, które są tu obecne, by dać im mój pokój, moją miłość.
Błogosławieństwo kapłanów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Nie 21:04, 05 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Prezentacja pierwszego tomu.
Spotkanie miłości z działaniem Boga w Longueuil, Quebec,
przez swoje narzędzie, Dziewczynę mojej Woli w Jezusie.
2002-08-16
Dziewczyna mojej Woli w Jezusie, w Duchu Świętym: Jestem w obecności mojego Boga miłości. On mówi mi, że należę do Niego i że wy do Niego należycie.
Bóg Ojciec: Moje dzieci miłości, to ja, wasz Bóg, który mówi przez to dziecko, by mówić do was, by zwracać się do was, abyście wiedzieli, że jestem w was, że żyję w was.
Nie jestem widmem, nie jestem Bogiem z papieru, jestem Żywy, jestem w was, moje dzieci.
Moje dzieci, popatrzcie na siebie. Wstajecie każdego ranka i po śnie pełnym niepokoju stwierdzacie, że widzicie siebie samych w waszym lustrze.
Ja jestem w was, a jeśli jesteście tam obecni, w tym odbiciu, to dlatego, że Ja tego chciałem. To Ja was wybrałem, abyście byli na tej ziemi.
Moje dzieci, to nie wy jesteście tymi, którzy stwarzają przez wasz związek miłości: to Ja, Miłość, przez związek dwóch istot miłości sprawiam, że jesteście dwojgiem dzieci, które się kochają i wydają na świat istotę miłości.
To przeze Mnie, to przez moc mojej Woli, to dziecko zaczyna żyć. Jestem Bogiem Miłości, jestem Życiem.
Całe życie jest dla was rękojmią mojej Obecności w was.
Zdajcie sobie sprawę, kim jesteście, skąd przybywacie! Moje dzieci, nawet jeśli funkcjonujecie w świecie, który uczy was jak się zachowywać, to kiedy nie zgadzacie się z samym sobą albo z waszym bliźnim, nie możecie zaprzeczyć, że pochodzicie ode Mnie, nie pochodzicie ze świata nauki. Modernizm, w którym żyjecie, sprawia, że zapominacie o tym, co jest najważniejsze w waszym życiu.
Moje dzieci, przyszliście na ten świat, aby wrócić do waszego Ojca,
Tego, który was stworzył, Tego, który was pokochał aż do oddania swojego jedynego Dziecka: swojego Syna miłości.
Tak, moje dzieci, jestem Bogiem Ojcem, jestem Obecny tutaj z wami, sprawiam, że słuchacie mojej Woli: tej, która pozwoli wam zrozumieć, że pochodzicie ode Mnie.
Moje dzieci, przyjmijcie ten dowód miłości, który sprawia, iż wiecie, że pochodzicie ode Mnie i że pewnego dnia do Mnie wrócicie. Pokażę wam moją miłość do każdego z was.
Powiem każdemu z was: «Ty, któremu dałem moje tchnienie, przyjdź do Mnie, zbliż się, twoje miejsce jest tutaj, ze Mną.»
Mimo że wielu w tym świecie wyrzekło się mojej obecności w nich, to są oni moimi dziećmi, to Ja ich wybrałem.
Chcę ich wszystkich we Mnie, chcę im dać moją wieczną miłość, chcę, tak jak miało to być, by byli szczęśliwi we Mnie, na wieczność.
Z chwilą gdy stworzyłem Adama, mojego syna mego stworzenia, moją świętą miłość, dałem mu cząstkę Siebie, dałem mu moje tchnienie miłości, aby miał w sobie życie.
I wy, moje dzieci, którzy jesteście dziećmi tchnienia mojej miłości, jesteście dla Mnie tymi samymi dziećmi, które wyszły z mojego świętego dziecka miłości. Jesteście zrodzeni z pokolenia miłości, a nie chcecie wiedzieć od kogo pochodzicie, dlaczego tu jesteście.
Moje dzieci, do czego służy wasza wiedza, jeśli wy nawet nie wiecie tego, że pochodzicie ode Mnie?
I to z powodu waszych manii uważania się za małych bogów, nie zdajecie sobie sprawy, że żyjecie niezależnie od Istoty miłości, która was stworzyła, która wam dała wszystko, która wam wszystko ofiarowała, abyście byli w miłości. Chcecie żyć waszą wolnością, chcecie osiągnąć jedyny cel: ten, aby powiodło się wam w życiu, by pewnego dnia powiedzieć sobie: „Oto jestem u szczytu mojego życia ze wszystkim, co nagromadziłem”.
Moje dzieci, chcę wam pokazać, że wasze dobra materialne, że wasz portfel, nie są szczytem waszego życia.
To wy nim jesteście!
Moje dzieci, to wy powinniście się zastanowić nad waszym życiem, tym, które będzie wieczne, ono nie skończy się z dniem, gdy wasze serce przestanie bić. Moje dzieci, wasze życie nie kończy się!
Ale jest w was akt miłości, nad którym powinniście się zastanowić: ten, by wybrać życie, które chcecie na wieczność. Moje dzieci, to wasze tak dla Miłości sprawi, że poznacie wieczne szczęście, albo nieszczęście, które zmieni was w istoty pozbawione Miłości.
Tak, moje dzieci miłości, nawet jeśli myślicie, że wasz świat ma bardzo wysoki poziom rozwoju, że bije rekordy w tym wszystkim, co wynalazł, by udowodnić, że jest lepszy ode Mnie, Miłości, to jednak piekło istnieje.
Niektórzy z was boją się mówić o tej rzeczywistości. Możecie o tym nie mówić, ale ono istnieje. Ono nie jest na tej ziemi, ono ma swoje miejsce tam, gdzie wszystko jest cierpieniem.
Moje dzieci, Ja, wasz Ojciec, mówię do was jak kochający Tatuś.
Czy ojciec może pozostawić swoje dziecko w niewiedzy i pozwolić mu żyć swoim życiem, bez uświadomienia go o niebezpieczeństwie, na które się naraża, jeśli się źle prowadzi?
Tatuś nie jest taki. Jestem waszym kochającym Tatusiem, kocham was. Chcę opiekować się każdym z was. Żyć w nieświadomości, to tak jak chodzić po stalowej linie nad przepaścią.
Tak, moje dzieci, kocham was tak bardzo! Chcę was wziąć w swoje ramiona, chcę wam powiedzieć: <<Kocham cię. Chodź, dowiedz się, że Tatuś cię kocha, że chce cię mieć ze sobą na wieczność.>>
Ale wy, małe kochane dzieci, czy jesteście gotowi, by usłyszeć w was te słowa miłości, które składam w was każdego dnia? Nie opuszczam was nawet na moment, nawet na moment nie zostawiam was bez opieki.
To wy Mnie ignorujecie, to wy nie chcecie słuchać mojego głosu, który w was krzyczy. Waszą codziennością wprowadziliście się w stan odrętwienia.
Praca jest rzeczą normalną, normalne jest także przyjemne spędzenie czasu z przyjaciółmi, normalną rzeczą jest jedzenie, odpoczynek po dniu pracy.
Moje dzieci, czy jest normalne, aby ignorować to, że Ja, wasz Ojciec, dałem wam oczy, aby oglądać piękno, uszy, by słyszeć mój śpiew miłości, ręce do pomocy w waszym codziennym życiu i nogi, by was niosły do tych, których kochacie? Nie chcecie wiedzieć, że wszystko to pochodzi ode Mnie. To Ja dostarczam wam tego, co spożywacie, to Ja daję wam pożywienie, by zaspokoić wasz głód.
Opiekuję się każdym z was, to nie wy dbacie o siebie.
Nie dajecie Mi nawet jednej chwili w ciągu dnia, by Mi powiedzieć: „Dziękuję, kochany Tatusiu, ponieważ Ty, Ty wiesz, co jest dla mnie dobre.
Nie zawsze spełniałem to, czego oczekiwałeś ode mnie”. Zapominasz o Mnie, gdyż jesteś zbyt zajęty samym sobą. Ja, twój kochający Tatuś, kocham cię takim, jakim jesteś.
Znam wszystkie twoje wady, znam również twoją ukrytą czułość, twoją powstrzymywaną miłość, twoje słowa, których nie wypowiadasz, bo nie wiesz, jak będą przyjęte przez twego bliźniego.
Wiem, że boisz się przyszłości, wiem, że chcesz, by ci się powiodło za wszelką cenę, nawet ze szkodą dla twojego życia duchowego, ale Ja, Ja składam w tobie moje porywy miłości, byś mógł rozpoznać się jako moje dziecko.
Nawet jeśli zapominasz o Mnie w ciągu dnia, Ja zawsze tam jestem, obok ciebie, nie opuszczam cię nigdy.
Moje dzieci, to dla was ten język miłości i dla tych, których nosicie w sobie w tym momencie.
Ja jestem Życiem, Ja jestem Żywy. Życie jest w was i każdy z was nosi w sobie wszystkie moje dzieci. To są wasi bracia i to są wasze siostry, i w tym momencie posługuję się wami, aby do nich mówić.
Moje dzieci, nawet jeśli nie zdajecie sobie sprawy, że w tym momencie spełniacie akt miłości, to wy jesteście w tym działaniu miłości.
Moja miłość ujawnia się w was, aby iść ku moim dzieciom, ponieważ Ja jestem w was, Ja żyję w was.
Jestem Siewcą, który rozsiewa miłość. To prawda, moje dzieci, że pośród tych, którzy są w waszym wnętrzu, będą tacy, którzy wezmą to ziarno i dadzą ptakom; będą również tacy, którzy wezmą to ziarno jako im należne i zapomną; będą tacy, którzy zaakceptują to ziarno, wezmą je dla siebie i nie będą dbali o to, by zaowocowało i będą żyć dalej, nie zwracając uwagi na tych, którzy im powiedzą: „Co robisz, modlisz się? Dlaczego? Co ci to daje? Mówisz w pustkę, to nawet nie istnieje. To jest gadanina wymyślona po to, by nami manipulować. Rozejrzyj się dookoła, to jest życie, ruch.
Chodź, zapomnij o tym, chodź zabawić się z nami. Modlitwa jest zbyt nudna, to dobre dla starszych, nie dla nas, a nawet starsi jej nie chcą, a więc nie trać czasu na modlitwę.” Otóż to, moje dzieci, nie powiem ilu spośród takich dzieci czyni zło a przecież oni wiedzą, że miłość jest w Bogu, nawet jeśli wierzą, że Bóg jest surowy, oni są świadomi tego, że On oddał swojego Syna, ponieważ kocha! Więc te dzieci, które słuchają tych komentarzy, tracą wiarę.
Oni nie chcą już wierzyć, że Bóg chce ich zbawić. Uważają, że są dziećmi wolnymi i mogą robić to, czego pragną. Seksualność jest dla nich dogmatem, pieniądze stały się czymś koniecznym, by osiągnąć szczęście.
Oni posiadają w sobie tyle wiedzy, że już nie potrzebują tego, by przyjść do ich Boga Miłości, aby otrzymać łaski.
Oni stracili wiarę.
Moje dzieci, to jest wasz świat - mówię o tych, którzy żyją w obecnym wieku. Nie ma już miłości w tych, których nosicie w sobie, a niektórzy z was nie wiedzą nawet, że macie w sobie tę siłę miłości, która może uczynić wasze życie przyjemniejszym. Moje dzieci, by ją wzniecić, trzeba uświadomić sobie, że macie w sobie miłość.
Miłość jest dla was, dla tych wszystkich, których nosicie w sobie, bo oto Siewca przychodzi, aby obsiać swoją ziemię.
To ziarno będzie tak jak kłos zboża wznoszący się ku Niebu. Będzie łagodny powiew wiatru, który sprawi, iż on nie wyschnie.
Będzie woda, która go zasili, ona będzie wodą ze Źródła miłości, które pochodzi od mojego Syna.
Moje dzieci, jego korzenie będą silne, głębokie, bo będę je karmił moją miłością. Ten kłos zboża sprawi radość tym, którzy będą na niego patrzeć.
Będzie miłość, która przyniesie siłę tej łodydze. Ona będzie ode Mnie, Boga miłości. Moje dzieci, mówię do was, do każdego z was. To ziarno, to wy!
Wy będziecie w mojej Nowej Ziemi, pięknej jak panna młoda, cała jaśniejąca dla swego Małżonka, a jej dni będą trwały wiecznie. Moje dzieci miłości, ten czas jest dla każdego z was.
Zrozumcie, że jesteście moimi wybranymi, dziećmi Boga, dziećmi Miłości.
Obwieszczałem głosem Miłości mojego Syna, który przyszedł, by wam powiedzieć: <<Kiedy przyjdzie czas, gdy wszystko będzie miłością, dokonam cudów w każdym wybranym dziecku.
Szczęście będzie w nich, ponieważ te dzieci będą wybranymi Boga.>>
Mój ukochany Syn sprawił, że poznaliście moją Wolę. Moje dzieci, teraz od was zależy, czy pozwolicie karmić się przez Miłość.
Moje dzieci, jeśli nie jesteście gotowi, by wyrzec się waszych grzechów, to Ja, Bóg miłosierdzia, błagam was, proście Mnie o niezbędne łaski, bym wam pomógł.
To Ja, Miłość, pomogę wam. Nie chcę was potępiać. Jesteście tak nieświadomi tego, od kogo pochodzicie, chcę wam dać łaski, które pomogą wam rozpoznać się jako miłość.
Moje dzieci, chcę, abyście prosili Mnie o napełnienie was łaskami dla tych wszystkich, których nosicie w sobie, a którzy wypowiedzieli ich miłosne tak: dla tych małych dzieci będzie miłość. Macie ten obowiązek miłości wobec tych, którzy są w was! Nie bądźcie powściągliwi w waszych prośbach, proście Mnie, moje dzieci, proście Mnie o łaski dla nich, moich dzieci Miłości, których lubię uszczęśliwiać.
Bądźcie ulegli mojej Woli, nie zaniedbując dawania sobie w obfitości łask miłości, prosząc Mnie każdego dnia: „Kochany tatusiu, wiem, że mój dzień będzie wypełniony codziennością, ale choć przez chwilę chcę Cię prosić, byś napełnił mnie łaskami miłości i spraw, bym mógł dobrze je spożytkować. Ty wiesz jaki jestem mały, nic sam nie potrafię, ale Ty, Ty, który jesteś Stworzycielem, Ty, który mnie stworzyłeś, Ty mnie znasz, wiesz, co jest dla mnie dobre, a więc oddaję się w Twoje ręce. Dziękuję, Tatusiu miłości.”
Was, moi święci synowie miłości, moi święci kapłani, proszę was moją Mocą, przez Wolę mojej Istoty, byście się spełnili w waszej misji miłości. Macie w swoich dłoniach moje Ziarno miłości.
Kiedy konsekrujecie chleb życia, kiedy konsekrujecie wino życia, sprawiacie, że mój Syn przychodzi na wasze dłonie, by dać Go jako pokarm dla moich dzieci.
Ten Pokarm jest tym, który uczyni z moich dzieci kłos miłości, który będzie zasadzony w mojej Nowej Ziemi.
Moi synowie, moi święci synowie, wy macie tę władzę w waszych dłoniach. Dajcie moim dzieciom miłość, której wam udzielam, Ja, wasz Ojciec, Potęga, Wieczny.
To Ja daję wam mojego Syna, dajcie moim dzieciom Miłość.
Moi święci synowie, przez Wszechmoc, w imię Miłości, składam w wasze dłonie wszystkich tu obecnych, (dzieci Boże) aby otrzymali w obfitości łaski miłości, by wiedzieli, że ich kocham.
Amen
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Nie 21:15, 05 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Prezentacja pierwszego tomu.
Spotkanie miłości z działaniem Boga w Montrealu, Québec,
przez swoje narzędzie, Dziewczynę mojej Woli w Jezusie.
2002-08-31
Jezus: Moje dzieci miłości, zwracam się do każdego z was. Jestem Miłością, która żyje w was.
Jestem Mocą waszego istnienia. Oddaję się każdemu z was, abyście stali się moimi, stali się dziećmi Bożymi.
Chcę, moje dzieci, mówić w każdym z was osobiście. Jesteście dla waszego Boga dziećmi jedynymi. Zostaliście poczęci z miłości, dla Miłości, aby być zjednoczonymi z Miłością: jedność miłości. Miłość, moje dzieci, to oddawanie się. Miłość jest wszystkim. Gdy każdy z was uświadomi sobie kim jest, co może ofiarować: całe jego wnętrze stanie się radością.
Radość jest w tych, którzy oddają się, i w tych, co się ofiarują.
Jeśli zatrzymujecie dla siebie to, co jest najważniejsze do dawania, nie jesteście szczęśliwi.
Zatrzymywać dla siebie skarb, to nie zgadzanie się na pokazanie innym tego, co jest w was najpiękniejsze. Odwzajemnić bliźniemu spojrzenie, uśmiech, pocieszyć go, oddać mu przysługę, to jest ukazanie swojego skarbu: nie osądzajcie bliźniego, nie okazujcie, że nie jest taki, jak wy chcielibyście, aby był.
Nie zgadzać się go kochać z jego wadami, moje dzieci, to nie rozwijać w was tego skarbu.
To nie jest właściwe dla nikogo, żyjąc na ziemi, nie kochać swojego bliźniego.
A tymczasem, ilu spośród was jest w takim stanie?
Wasze rozmowy, moje dzieci, w większości są słowami, w których mówicie o waszym bliźnim. Jesteście dziećmi, które mają problem w zachowaniu milczenia wobec drugiego, który zaczyna mówić przeciwko waszym braciom lub jednej z waszych sióstr.
Och! Na początku, chcecie powstrzymać się, bo jesteście świadomi, że to, co on mówi nie jest ładne, i wchodzicie, nie zdając sobie sprawy, w jego grę, i oboje krzywdzicie sami siebie. To nie tej osobie, o której mówicie, robicie krzywdę: to samym sobie, ponieważ wewnątrz was, wy nosicie tę osobę, ona jest w was: a więc, to przeciwko wam mówicie.
Och! Moje dzieci miłości, wiedzcie, że jesteście kochani, rozpoznajcie się jako dzieci Boże.
Ja, który żyję w każdym z was, Jestem Miłością: jestem Ojcem, jestem Synem i jestem Duchem Świętym.
Miłość żyje w was, jestem waszą treścią i Miłość was wszystkich wypełnia, ponieważ wszyscy jesteście częścią mojej Istoty.
Każdemu z was dałem moje tchnienie miłości, ono daje wam życie: ono jest w was.
Moje dzieci, te czasy są tak ważne! Trzeba, abyście przyjęli do wiadomości, że każdy gest, jaki robicie, każde słowo, które wypowiadacie, jest dla was działaniem miłości, które powiększa wasz skarb w każdym z was, ponieważ, moje dzieci, kiedy będę przed wami, poproszę was, abyście pokazali Mi wasz skarb, i ci wszyscy, którzy nie gromadzą poruszeń miłości, nie będą mogli pokazać Mi skarbu.
Będziecie się usprawiedliwiali z waszych czynów, i to wy sami będziecie się usprawiedliwiać, nie Ja!
Ja umieszczę w was miłość: moją miłość, i z moją miłością, moje dzieci, wy będziecie sami się usprawiedliwiać.
I dlatego Ja jestem tutaj, w tym narzędziu miłości, ażeby was usposobić do przygotowania na moje święte przyjście w was: Ja, Miłość, wy Mnie zobaczycie.
Moje dzieci, pozostało wam tak mało czasu!
Miłujcie się, kochajcie waszego bliźniego, czyńcie dobro wokół was.
Maryja, wasza Matka, przemierza cały świat prosząc was, abyście kochali się wzajemnie; prosi was o modlitwę.
Modlitwy, moje dzieci, to jest dar od siebie, to jest rozmawiać z Miłością.
Kiedy modlicie się i kiedy prosicie: „Matko, módl się za nami, biednymi grzesznikami”,
ta modlitwa, moje dzieci, jest dla was, dla waszych braci i sióstr; proście Ją o łaski, które pomogą wam stać się dziećmi miłości.
Wasza słodka Mama zna wasze serca, Ona zna każdego z was;
Ona wlewa w was łaski oddania się, łaski miłości, abyście zostali w mojej Woli, abyście stali się dziećmi miłości.
Żyć jak dziecko Boże, to żyć we Mnie, wszystko czynić we Mnie; to przyjąć czyn i Mnie go ofiarować i ten czyn stanie się dla was gestem miłości, który przyniesie owoce.
Moje dzieci, Ja was nie proszę, abyście szli i nawracali dzieci, które kategorycznie odmawiają was słuchać.
Znam wasz świat i wiem, że te dzieci nie są gotowe was wysłuchać: One was odrzucą.
To, o co was proszę, moje dzieci:
– to modlić się za nich,
– ofiarować Mi ten czyn,
ten czyn miłości po to, aby oni także nauczyli się kochać, nauczyli się kochać bliźniego, ponieważ, jeżeli Ja zaprezentuję się w nich, oni również, moje dzieci, będą się osądzać, osądzać z moją miłością, i jeśli oni nic nie otrzymali, będą doznawali strasznego bólu, i te dzieci, które nie otrzymały siły miłości, siły zaufania, wyjdą z tego oczyszczenia, odrzucając miłość, ponieważ nie otrzymają łask, by wiedzieć, że są kochane przez Boga.
Widzicie, moje dzieci, iść do supermarketu, skierować się do półek, aby wziąć powabny przedmiot, bardzo ładny, nawet gdybyście się mu przyglądali, jeżeli nie wiecie, do czego on służy, położycie go na półce i odejdziecie.
Ten przedmiot, moje dzieci, mógłby wypełnić nudne dni, kiedy pada deszcz na zewnątrz, ale on nic nie widzi, nic nie wie o przydatności tego przedmiotu: i dlatego odwraca się od tego.
Tak samo, moje dzieci, jest nadaremne okazywać miłość komuś, jeśli ten nie wie, że w jego wnętrzu jest miłość, że życie w nim jest wieczne: on nie może podjąć decyzji, ponieważ nie umie kochać; on poznał tylko rzeczy materialne, przyjemności ziemskie; nie umie się oddawać, nie potrafi się ofiarować: nie pokazano mu tego.
Wy, moje dzieci, nauczyliście się oddawać, ofiarować, to dzięki moim łaskom nauczyliście się tego, to nie przez was samych!
Miłość pochodzi ode Mnie, Miłość to Ja.
Nie moglibyście być tutaj, tego wieczoru, jeśli Ja, wasz Bóg, nie dałbym wam mojego Życia, mojej miłości.
Napełnię was moimi dobrami:
– to Ja, Duch miłości, sprawiam, że stajecie się dziećmi, które potrafią docenić to, co jest dobre i co jest sprawiedliwe;
– to Ja, Duch miłości, daję wam pragnienie wyjścia w kierunku waszego bliźniego, aby dać każdemu z was zadowolenie.
– Beze Mnie, moje dzieci, bylibyście tylko istotami ignorującymi samych siebie.
Za pomocą moich łask, napełniam was, osłaniam was i pozostawiam wam swobodę na odkrycie się zgodnie z waszym rytmem, respektując to, kim jesteście i nie zmuszając was, moje dzieci.
Ja was zbyt kocham, nie chcę was popychać, ponieważ widzicie, jeżeli weźmiemy kogoś i zmusimy go iść drogą nieznaną przez niego, on może oświadczyć w drodze, że to jest dla niego za trudne: ponieważ wasza droga, moje dzieci, jest wypełniona przeszkodami i zasadzkami.
Żyjecie w świecie, gdzie wszystko jest kierowane na to, co zewnętrzne.
Widzicie, Ja znam każdego z was, jeśli macie potrzebę odpoczynku:
– bądź dlatego, że mieliście wydarzenie, które utrudnia wam posuwanie się do przodu,
– bądź przez waszą pracę,
– bądź przez kogoś, kto wam oznajmił złą nowinę
– bądź przez chorobę,
– bądź przez śmierć
– Ja okrywam was moją miłością: składam w was łaski, aby umocnić was w zrozumieniu, że to wydarzenie nie jest przeciwko wam.
Jest przeszkoda w waszym życiu, ponieważ, wy, moje dzieci, jesteście w świecie, gdzie odmówiono życia w Woli Bożej.
Żyjecie w woli ludzkiej, która jest słaba.
Wola ludzka, moje dzieci, ma skłonność do słuchania mojego nieprzyjaciela, który podburza was do osądzania: was.
Kiedy dziecko nie akceptuje przeszkód, które napotyka, to jest dlatego, że nie wie o mocy mojej miłości;
a więc on liczy na swoje siły, a jego siły, moje dzieci, nie mogą pokonać tych przeszkód.
Staje się więc nieprzyjemny, zmęczony, wyczerpany: chce, aby to wszystko się zatrzymało; a więc szuka wszystkich środków, ażeby znaleźć zadowolenie, którego nie ma już w nim; z siebie samego on nie może; to Ja jestem z nim, Ja, Duch miłości; wlewam w niego moją siłę miłości; daję mu moją moc, aby się poprawił i w końcu dowiedział się, że go kocham, a więc to dziecko wraca na swoją drogę i będzie ją kontynuować.
Widzicie, moje dzieci, jestem z wami od początku waszego narodzenia.
Jestem z wami na tej ziemi, aby wam pokazać, że jesteście dziećmi Bożymi:
że jesteście wybranymi Miłości.
Powinniście, moje dzieci, pozwolić odkryć w sobie dzieci Boże:
Dzieci mojej Istoty.
Wszystko w was jest miłością. Macie w sobie, moje dzieci, Nas, Potęgę. Przyjcie czerpać wewnątrz was tę siłę.
Moje dzieci miłości, nie mam recepty magicznej, aby wam dać, tylko po prostu powiedzieć:
«O Boże miłości, Ty jesteś we mnie, ja wiem, że Ty tu jesteś. Wszystko, co mogę, oddaję Ci.
Daję ci moje życie, wszystko, co mam. Chce Ci się oddać. Rób ze mną, co chcesz, bo Ty mnie kochasz i ja ufam Ci.»
Oto, moje dzieci, to, co powinniście robić, i to częściej niż jeden raz na tydzień:
za każdym razem, gdy macie wątpliwości, kim jesteście, wątpliwości w stosunku do waszego bliźniego i gdy widzicie, że to was niepokoi, wchodźcie w siebie, wejdźcie w siebie, jestem tam, Ja!
Macie tę moc w was, nie zatrzymujcie się na waszej drodze bez zaczerpania tych sił.
Napełniam was moją miłością.
Ach! Moje dzieci, ten czas jest tak potrzebny dla was i dla tych, których nosicie wewnątrz was!
Ten czas miłości jest dla was.
Powinniście zdać sobie sprawę, że wokół was jest tyle biedy, nienawiści, przemocy!
Przemoc, moje dzieci, króluje; przemoc jest nie tylko na wojnie;
nie jest tylko, moje dzieci, w czynach, które zabierają życie i ranią ciało.
Przemoc, moje dzieci, to kiedy nie pozwala się Życiu was karmić.
Kiedy nie dopuszczacie, aby miłość wlewała się w was, przeszkadzacie waszej duszy, by się odżywiała.
Ten pokarm karmi wasze wnętrze, abyście się w końcu stali miłością.
A jeśli nie jesteście miłością, moje dzieci, jesteście skłonni do popełniania czynów przemocy przeciwko wam, odmawiając sobie miłości! Tak, moje dzieci, kiedy wypowiadacie jeden osąd przeciwko waszemu bliźniemu:
wy odmawiacie sobie miłości i ten czyn jest przeciwko wam.
Powiedziałem wam, że największym przykazaniem jest «Kochać swojego Boga z całej swojej siły, z całego swego serca, całej swojej duszy»
powiedziałem wam, moje dzieci:
«Miłujcie swojego bliźniego, jak Ja was umiłowałem»
Moje dzieci, Ja, to wy! Noszę was, moje dzieci; Wy jesteście we Mnie i Ja jestem w was:
Wy nie możecie odłączyć się ode Mnie.
Ja, wasz Bóg, oddałem się wam przez miłość, w miłości, i właśnie ta miłość, która prosi was tego wieczoru, abyście uświadomili sobie, że jesteście obecni w każdym z was, z wszystkimi waszymi braćmi i siostrami, i że za każdym razem, moje dzieci, kiedy popełniacie czyn przeciwko waszemu bliźniemu, to wykonujecie go przeciwko wam; wykonujecie więc akt przemocy przeciwko wam samym.
Jestem cały miłością, moje dzieci, mówię do was, bo pragnę was ze Mną na wieczność.
Chcę, abyście byli zadowoleni w szczęściu bez końca.
Kochajcie Miłość;
Bądźcie dobrzy dla siebie;
Wtedy, z kolei, wasz bliźni otrzyma miłość, która wyjdzie od was i zwróci się ku niemu,
i kiedy Ja mu się objawię, kiedy otrzymał łaski od was, to z tymi łaskami, on na Mnie popatrzy i Ja na niego popatrzę, i zapytam go: «Kochasz Mnie, ty, który jesteś miłością?»
i on, moje dzieci, zobaczy się w swojej miłości, którą wy, wy zgodziliście się mu dać, on nie będzie mógł odmówić Miłości-miłości.
Widzicie, moje dzieci, miłość wzywa miłość, Ona nie może opierać się miłości, To właśnie tym jesteście.
Jestem Wszechmocą waszego istnienia i zostawiam w każdym z was posłanie dla tych, których wy nosicie:
«Ty, który żyjesz w istocie moich dzieci, szczególnie ty, który nie znasz miłości, przyjdę
bardzo szybko zapytać, czy ty Mnie kochasz? Złożę w tobie, poprzez istoty, które się oddają, łaski, abyś wiedział, że ty jesteś, ty: miłość.»
Każde dziecko tutaj, tego wieczoru, niesie to posłanie i kiedy objawię się temu dziecku, które nie zna miłości, to posłanie wzrośnie w nim, dołączy do waszego daru miłości: waszego tak dla Miłości.
Ja, Miłość, Ja was kocham. Ja, Miłość, pragnę was. Jestem spragniony Moich dzieci,
nie chcę utracić żadnego.
Wy, moi synowie miłości, wy, moi, święci synowie, rozdaliście Miłość w moje dzieci; daliście Mnie każdemu z nich, aby ich istota otrzymała moją Istotę. Proszę was, moi święci synowie miłości, byście czynili dar z siebie samych, byście byli istotami światła, które oświetlają te czasy ciemności.
Bądźcie czujni, ponieważ Pan ciemności chce przeszkodzić moim dzieciom w przyjmowaniu Mnie.
Przez wasze konsekrowane dłonie, przez moją Wszechmoc, proszę was, moi święci kapłani
o pobłogosławienie każdego z moich dzieci, tutaj, tego wieczoru, i przez moc Miłości, proszę was o pobłogosławienie wszystkich dzieci, które oni noszą.
Amen, moje dzieci miłości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Nie 21:29, 05 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Spotkanie miłości z działaniem Boga w Crabtree, Québec,
przez swoje narzędzie, Dziewczynę mojej Woli w Jezusie
2002-09-06
Jezus: W ten wieczór, moje dzieci, Ja, wasz Bóg, będę do was mówił, aby ukazać wam, że wy wszyscy jesteście zjednoczeni w moim wnętrzu. Moje dzieci, Ja jestem Życiem, Ja jestem Życiem waszej istoty. Ja jestem Tym, który dał wam oddech, Tym, który daje wam radość: szczęście, które musicie znać, jeśli chcecie je przeżywać.
Chociaż żyjecie na tej ziemi, trzeba, abyście wybrali przyjście do Mnie.
Ja żyję w was; moje dzieci, wy jesteście we Mnie.
To nie znaczy, moje dzieci, że przyjdziecie do Królestwa Bożego: trzeba abyście byli świadomi waszego własnego wyboru.
Nie jestem Bogiem, który was wybrał i który zmusza was do przyjścia do Mnie, wbrew waszej woli.
Wy wszyscy zostaliście stworzeni wolnymi, macie wasze własne życie w was.
To Ja podtrzymuję to życie; to Ja daję wam to, co potrzebujecie, abyście widzieli, że jesteście moi.
Chociaż jesteście moi, moje dzieci, to nie znaczy, że jesteście zmuszeni do Miłości:
jesteście wolni w wyborze.
Ja stworzyłem waszych pierwszych rodziców.
Przez mój wybór, oni przyszli do raju ziemskiego.
Uformowałem człowieka na swoje podobieństwo tchnąłem w niego moje własne Życie, moje dzieci, i wyprowadziłem z tej istoty miłości moją kobiecość, gdyż jestem miłością w jej całości i wy, moje dzieci, pochodzicie od nich: od tych dwóch istot miłości, które są ode Mnie.
Musicie się dopełnić, moje dzieci; musicie żyć waszą istotą, która jest w was.
Ja jestem waszym Bogiem Miłości. Jestem Istotą, która żyje w was: jestem żywy!
Jestem Bogiem, który myśli, który działa, który czyni dla was to, co przyprowadza was do Mnie.
Wielu z was, moje dzieci, wierzy, że wasze życie jest takie, do jakiego Ja was zmuszam: to jest fałszywe myślenie!
To wy, moje dzieci, macie wybór żyć tak, jak oczekujecie.
Ja dałem wam prawa miłości przez mojego świętego proroka Mojżesza.
Trzeba, moje dzieci, abyście wprowadzili je w życie!
Jeśli żyjecie, nie praktykując moich praw miłości, to ranicie siebie.
Czynicie sobie krzywdę, i jesteście pierwszymi, którzy zadają sobie pytania:
– „Mój Boże, dlaczego jestem chory?
– Dlaczego mój sąsiad robi mi wyrzuty?
– Dlaczego nie jestem szczęśliwy z moją żoną czy z moim mężem?
– Dlaczego moje dzieci nie kontynuują religii, którą im przekazałem?”
– I ileż innych, moje dzieci!
To w waszym wnętrzu nie nauczyliście się żyć w mojej Istocie. Jesteście wolni, moje dzieci, by żyć w waszej własnej woli, ale widzicie, wasza wola jest bardzo ułomna, ona prowadzi do rozdzielenia.
Na drodze, którą wam wyznaczyłem: są moje prawa miłości;
bardzo chcecie przyjść do Mnie, ale jesteście niezdolni, moje dzieci.
Znajdujecie wytłumaczenie, aby nie wypełniać moich przykazań.
Wiem, moje dzieci, że macie wiele trudności.
Wasz świat wolał żyć swoją wolnością, ignorując moje przykazania.
A wy, moje dzieci, wy, moje istoty światłości;
chcecie je wypełniać, ale wokół was wszystko jest na opak.
Są tacy, którzy wam mówią, że to już nie jest w modzie:
„ Widzicie, mamy 21 wiek, po co sobie odmawiać?
– Po co przestrzegać praw, które nam pokazują, że życie jest surowe?”
Wtedy, wy, moje dzieci miłości, moje istoty światłości, chcecie bronić tego, na czym wam zależy!
Zatem chwytacie się środków: przemawiacie w moim Imieniu.
Chcecie im pokazać, że nie mają racji i wy, moje dzieci, nie widzicie, że wciągacie się w grę tego, który poróżnia.
Dzielicie się: wy jesteście po jednej stronie płotu, a oni są po drugiej stronie.
Ale, moje dzieci, kto jest po dobrej stronie? Tylko Ja jeden wiem!
Jeśli wierzycie, moje dzieci, że macie rację, jeśli wierzycie, że to, co mówicie jest pełne prawdy, to znaczy, że widzicie w sobie światło, to, które oświeca wasze słowa,
to, które pokazuje innym, że macie w sobie prawdę.
Wy, którzy wierzycie, że macie w sobie prawo miłości, chcecie pokazać im waszą własną koncepcję widzenia życia z tym, czego nauczyliście się.
Moje dzieci miłości, widzicie, kiedy komentujecie to, co inni powinni robić, aby przestrzegać moich praw miłości, czasami dopuszczacie waszą ludzką wolę, i ci, którzy was słuchają, są zmuszeni ujrzeć waszą ludzką wolę!
Dlaczego mają was słuchać?
Dlaczego mają robić to, w czym wy macie trudności, aby to wypełnić?
Kiedy, moje dzieci, musicie iść na mszę, popatrzcie na siebie: wy idziecie do tego miejsca tak, jakbyście spełniali obowiązek, bo takie jest prawo.
Moje dzieci miłości, msza jest aktem miłości, jest ustanowiona, aby was karmić, aby was zasilać moją miłością.
Kiedy idziecie, moje dzieci, zobaczyć sztukę teatralną, idziecie tam z pragnieniem zabawienia się, przeżycia przyjemności, i inni, którzy na was patrzą, odczuwają także przyjemność, gdyż widzicie, oni są zadowoleni, że idziecie zabawić się.
Ale kiedy przychodzicie zobaczyć się ze Mną, moje dzieci, postępujecie surowo; nie czynicie z aktów miłości, pragnienia.
Spieszycie się w tym czasie, gdyż wyliczyliście te chwile i zaplanowaliście także miejsca, gdzie musicie iść później; jeśli, moje dzieci, czas, w którym przewidzieliście wyjście, opóźnia się w związku z czasem poświęconym Mnie: śpieszycie się, często popychacie domowników.
Ponieważ to nie jest czynione z miłością, czasami nawet pragniecie, aby to się skończyło.
Popatrzcie na was, w ten wieczór, moje dzieci, przyszliście tutaj z radością usłyszeć moje słowa.
Świętowaliście, śpiewaliście pieśni miłości, mieliście w sercu pragnienie zobaczyć Jezusa.
Moje dzieci, niedziela, to także Święto!
Jeśli pokażecie innym, jak jesteście szczęśliwi w tym momencie osobistego kontaktu ze Mną, to będzie to widoczne!
Są w was ograniczenia, moje dzieci, które sami sobie nałożyliście:
Chcecie dać siebie, ale nie wtedy, gdy jest to sprzeczne z waszym własnym czasem.
Moje dzieci miłości, jestem waszym Bogiem, jestem Tym, który żyje w was.
Kiedy dajecie siebie z miłością, Ja to wiem.
Zanim przyjdziecie do kościoła, Ja was widzę!
Wiem, co jest w was, znam wasze pragnienie przyjścia, aby Mnie zobaczyć, przyjścia, aby kontemplować moją Obecność w świętej Hostii.
Znam także tych, którzy chcą przyjąć Mnie z wielkim pragnieniem miłości!
Zatem Ja, który wiem, zanim przyjdziecie na mszę, jak Mnie pragniecie, nabrzmiewam miłością, aby was napełnić.
Tak jak przyszły małżonek, który oczekuje swojej przyszłej małżonki, chce okazać jej całą swoją miłość, obdarzając ją tym wszystkim, co ma w sobie.
Widzicie, moi ukochani, tak właśnie chcę, abyście przychodzili w niedzielę na mszę:
pragnąc Mnie, abym przelał w was całą moją Istotę.
Jeśli przyjmujecie Mnie myśląc o wyjściu lub myśląc, że spełniliście swój obowiązek: „Oto przyszedłem na mszę, mój obowiązek spełniony”, moje dzieci miłości, Ja to wiem!
Tak bardzo was kocham, tak bardzo was pragnę!
Tęsknię, moje dzieci, by mieć was w Sobie.
Oddajcie się Miłości, Miłość chce waszego całkowitego oddania się.
Czy wiecie, moje dzieci, że msza trwa dalej?
Ona nie kończy się w momencie, kiedy macie stopę na zewnątrz: ona trwa.
Msza jest pokarmem, jest pożywieniem dla waszego życia duchowego.
Każdego dnia, moje dzieci, Ja, który jestem w was, karmię was;
daję wam to, co potrzebujecie w ciągu dnia.
Ja jestem żywy, moje dzieci, nie gasnę po wyjściu ze mszy: dalej was karmię.
Wasze ciała, moje dzieci, były w mojej Obecności: wy jesteście we Mnie;
Ja nie odłączam się od was, Ja żyję z wami.
I dlatego, moje dzieci, Ja chcę wam w ten wieczór wytłumaczyć, jak ważne jest przeżywać wasze życie w moim Życiu
– aby uczynić z was świadków miłości,
– świadków moich praw miłości, bo gdy karmię was tak, to po to,
– abyście mieli siłę,
– światło
– rozeznanie, aby widzieć, że życie to nie pańszczyzna,
– to nie obowiązek:
– życie jest wolnością: ono jest we Mnie.
– Kiedy żyjecie we Mnie, moje dzieci, kiedy przychodzicie do Mnie:
– wylewam na was tyle łask, i te łaski pomagają wam żyć jako dzieci Boże w tym świecie, który zapomniał, że jest mój, że ma w sobie moje tchnienie.
Wy, moje dzieci, które Ja karmię moim Ciałem, moją Krwią, wy jesteście we Mnie;
wy przychodzicie w niedzielę, aby Mnie przyjąć, aby być żywym pokarmem dla tych, którzy nie wiedzą, że żyją we Mnie.
Kocham was, moje dzieci miłości,
Chcę, abyście byli istotami wypełnionymi moją Istotą.
Zobaczycie, że wszystko będzie łatwiejsze dla was:
moje przykazania będą proste, lżejsze.
Nie widzicie, moje dzieci, jak bardzo moja obecność w was jest radością dla was.
Kiedy wychodzicie do innych i mówicie jako osoby proste, jako osoby pełne szacunku do tego, kim oni są, a nie do tego, jakimi chcecie, aby oni byli:
oni otrzymują ode Mnie łaski, które wychodzą z was, i to pomaga im widzieć moje prawa miłości jako proste, prawa, które zostały ustanowione, aby pomóc im znieść codzienne życie pełne trudu.
– Potrzebny jest szacunek, moje dzieci, aby móc pomóc bliźniemu.
– Potrzebna jest cierpliwość, moje dzieci, aby im pokazać, że oni są także dziećmi Bożymi.
– Trzeba, moje dzieci, abyście byli osobami szanującymi to, kim oni stali się nie przychodząc w niedzielę przyjmować Mnie w świętej Eucharystii.
Moje dzieci, jak to będzie dobrze patrzeć na was przez cały tydzień, wiedząc, że śpieszycie się, by Mnie przyjąć, przyjść czerpać tę siłę, która pomoże wam żyć w tym świecie, który zapomniał, że żyję w nim.
Kocham was, moje dzieci miłości!
Widzicie, jak prosta jest miłość!
Nie ma nic skomplikowanego, to Ja daję wam to, co potrzebujecie, waszą siłę, abyście żyli jako istoty proste, istoty miłości.
– Nie będzie już w was osądów, moje dzieci.
– Oszustwo, moje dzieci, nie będzie częścią waszej codzienności.
– Brak poszanowania dla małżeństwa przybierze inny wymiar.
– Zobaczycie, że w małżeństwie jest siła, i ta siła, moje dzieci, to są moje łaski, moje łaski miłości, które sprawią, że będziecie czynili akty miłości dla was;
– tak, dla was, moje dzieci, aby drugi widział, że jesteście miłością, i ten drugi skorzysta z tych łask, które będą wychodziły z was.
Widzicie, moje dzieci, to jest miłość! Miłość zaczyna się od was, w waszym wnętrzu i wychodzi, aby iść w stronę innych.
– Nie będzie więcej zazdrości: nie będziecie mieli potrzeby zazdrościć waszemu bliźniemu,
– brać, co nie należy do was, aby mieć szczęście lub dobra materialne, ponieważ będzie w was miłość i to wprawi was tak bardzo w radość!
– Nie będzie już więcej potrzeby, moje dzieci, czerpać z drugiego tego, czego wam brakuje lub dóbr materialnych, ponieważ w was będzie szczęście.
– Moje dzieci, gdy mówię o dobrach materialnych, nie chcę wam powiedzieć, abyście poszli sprzedać wszystko, co posiadacie. Wiem, że żyjecie w kraju, gdzie jest zimno, gdzie potrzebujecie ciepła, gdzie potrzebujecie odzieży, gdzie potrzebujecie pożywienia, ale wiecie, moje dzieci, co Miłość uczyni w was? Wprowadzi w was umiarkowanie; wówczas nie będziecie potrzebowali nadmiernych dóbr, nadmiaru, który zmusza was do pracy powyżej waszych zdolności.
– Moje dzieci, będziecie dzielić się, będziecie mogli dać nadmiar, który posiadacie, tym, którzy nie mieli szansy takiej, jak wy.
– Będziecie mieli Miłość w was, która powie: „Daj, daj Mi, Ja, twój Bóg, ciebie wypełnię”, ponieważ będziecie wiedzieli, że Ja mieszkam w was.
– Będziecie wiedzieli, że jesteście miłością dzięki Mnie i że Ja opiekuję się każdym z was.
Moje dzieci miłości, moje prawa miłości są dla was szczęściem.
Miłość będzie królowała w waszym życiu; będzie w was to, co jest najcenniejsze, to, co jest najwspanialsze: miłość, która daje, miłość, która chce się ofiarować, aby wszyscy mieli radość, szczęście, które wy czujecie.
Moje dzieci, widzicie, dlaczego proszę was w ten wieczór, abyście nie patrzyli, z której strony płotu jesteście? Widzicie, jeśli jedno z was jest dzieckiem Woli Bożej, wówczas wiecie, że płot został postawiony przez waszą ludzką wolę.
Kto siebie osądza wie, że nie może widzieć, co jest w jego bliźnim.
Każde dziecko musi widzieć w sobie światło, aby móc się osądzić.
Nie można widzieć światła, moje dzieci, chyba, że Duch Święty, Bóg prawdy, Bóg miłości, ukaże je wam.
Moje dzieci, w ten wieczór usłyszeliście głos Miłości, który mówi w każdym z was, który wam mówi: „Patrzcie na wasze życie wewnętrzne, jest ono wypełnione moją miłością, która pokaże wam, że Ja chcę mieć was w Sobie przez wasz własny wybór, w mojej miłości.”
Bądźcie dobrzy, moje dzieci, w stosunku do tych, którzy nie mają światła w sobie.
Bądźcie dobrzy dla siebie.
Bądźcie światłem waszej istoty, prosząc Boga o łaski miłości.
Przyjdźcie, moje dzieci, w niedzielę, z radością, z pragnieniem otrzymania tych łask miłości, one będą was karmiły w każdy dzień waszego życia.
Moje dzieci, chcę, aby wasze życie było wieczne, ponieważ Ja jestem Wieczny.
Mój pokarm, moje dzieci, jest niebiański, jestem Boskością.
Jesteście wszyscy wezwani, moje dzieci, aby stać się na mój Obraz: małymi dziećmi Woli Bożej.
Miłość jest w was, Miłość jest wami.
Do was należy wybór, moje dzieci, czy chcecie stać się na mój Obraz.
Moje dzieci miłości, Miłość ukazuje wam tego wieczoru, jak bardzo was kocha!
I przez moich kapłanów tutaj, tego wieczoru, otrzymaliście moją Istotę, moją Istotę miłości. Te łaski, które otrzymaliście, moje dzieci, przemieniają was w istoty miłości.
I chciałbym, moje dzieci, przez Moc mojej Istoty, przejść przez ręce, które Ja sam poświęciłem, abyście otrzymali błogosławieństwo i to błogosławieństwo, moje dzieci, pokaże wam, że wy jesteście moimi wybranymi. Amen
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Pon 8:58, 06 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Spotkanie miłości z działaniem Boga w Chicoutimi, Québec,
przez swoje narzędzie, Dziewczynę mojej Woli w Jezusie.
2002-09-16
Jezus: Ja jestem waszym Bogiem. Posługuję się tym narzędziem dla was, z miłości do was. Wy jesteście moimi ukochanymi.
Wy jesteście solą ziemi.
To wszystko co jest w was, moje dzieci, pochodzi od Miłości: jestem napełniony miłością,
jestem Esencją Miłości.
Wy, moje dzieci, pochodzicie ode Mnie: wy jesteście, dla każdego z was, istotami miłości.
Zanim będziecie miłością dla waszego bliźniego, moje dzieci, trzeba, abyście sami stali się miłością.
Jak można dać miłość bliźniemu, nie wiedząc, kim jesteście, dlaczego jesteście miłością?
Moje dzieci Miłości, Ja jestem Bogiem napełnionym waszą istotą, Ja was noszę: wy wszyscy jesteście we Mnie; wy, moje dzieci Miłości, przyszliście na tę ziemię z wyboru mego Ojca, byście mogli rozpoznać się jako dzieci Boga Ojca: Ja jestem w każdym z was.
Wy, którzy żyjecie na tej ziemi, aby odkryć, dlaczego jesteście tutaj: nie przyszliście na ziemię, moje dzieci, aby iść na ślepo i nie wiedząc dokąd idziecie!
Wy, którzy szukacie, aby się rozpoznać, aby się utożsamić ze światem, gdzie nie ma już
miłości, odkrywacie, że jesteście nieszczęśliwi:
chcecie osiągnąć poziom życia, który zapewni wam szczęście: szczęście zbudowane waszymi własnymi środkami.
Moje dzieci, jedyne szczęście: ono jest w was.
Nie szukajcie na zewnątrz tego, co jest dla was.
To szczęście, moje dzieci, to Ja, Jezus Miłość.
Ja jestem Życiem waszego życia, Ja jestem Wieczny, Syn Boga, wasz Ojciec:
wy jesteście dziećmi mojej Istoty.
Wy nie możecie, moje dzieci, nazywać Boga Ojca, waszym Ojcem, jeśli nie przyjdziecie do Mnie, umrzeć we Mnie.
To Ja, moje dzieci, Miłość, która pozwoliła się ukrzyżować, biorąc na Siebie wszystkie wasze grzechy,
– wszystko to, co popełniliście w tym świecie,
– w tym świecie, gdzie jest tylko pragnienie sprawiania sobie przyjemności,
– aby wypełnić życie, które nie wie, że jest we Mnie.
Ten, kto uczy się szukać szczęścia po za Mną, nie może nazywać mego Ojca, swoim Ojcem,
ponieważ odmawia on przyznania, że jest dzieckiem Bożym.
Ja jestem Jezus Miłość, oddałem się za każdego z was po to, abyście byli godni nazywać się dziećmi Bożymi.
Nie wolno, moje dzieci, odrzucać mojej ofiary.
Ofiarowałem się mojemu Ojcu dla każdego z was po to, abyście odnaleźli w sobie Miłość, Miłość, która mieszka w was, Miłość, która jest w was.
Jesteście we Mnie.
Moje dzieci, jest w was Istota napełniona miłością, która chce was przyciągnąć do siebie, która chce wam powiedzieć:
«Dlaczego szukasz szczęścia na zewnątrz?
Ono nie jest w błahostkach, ono nie jest w codzienności wypełnionej tobą, gdzie zajmujesz się swoimi sprawami, nie wiedząc kim jesteś, ty, żywy.
Kiedy przynosisz sobie tak zwane szczęście przy pomocy pieniędzy, to nie wypełnia to twego wnętrza, ono wypełnia twoje życie zewnętrzne: to, które ty widzisz, które ty chcesz: w komforcie, w dostatku, bez troski o ciebie samego.
Spójrz na siebie, każdego dnia cierpisz, nie zajmując się sobą samym: męczysz się.
Po niekończących się godzinach, wracasz do siebie: bardzo wyczerpany, nie możesz dać pokoju tym, którzy cię otaczają, ponieważ sam czujesz się pusty.
Nie możesz dać tego, czego nie masz w sobie.
Oni, którzy patrzą na ciebie, nie mogą otrzymać od ciebie tego, czego nie mieli: miłości»
Widzicie, moje dzieci miłości, jesteście w świecie, w którym poszukujecie miłości.
Tylko miłość może dać wam radość, może nauczyć was, że jesteście wyczerpani.
Narzucacie sobie godziny pracy, aby osiągnąć cel finansowy, i zapominacie, aby siebie kochać, aby dać sobie to, co jest najpiękniejsze w was: miłość.
Ja, Jezus, który mieszka w was, mówię wam te rzeczy, moje dzieci, byście byli świadomi tego, że wy nie znacie siebie.
Jesteście ignorantami prawdziwego szczęścia, tego, które jest w was.
Moje dzieci, popatrzcie wokół siebie:
– popatrzcie na radość,
– słuchajcie krzyków dzieci;
– czy wy je słyszycie, albo je zagłuszyliście waszą codziennością, te krzyki radości?
Dla was głos dzieci: to zgiełk, to hałas, to przeszkadza, to męczy.
One was drażnią, ponieważ nie widzicie ich już waszym sercem.
Patrzycie na nie, to są wasze dzieci, bardzo chcecie rozczulać się nad jedną sylabą, nad jednym spojrzeniem, które wam dają, pieszczotę, którą chcą wam dać:
– wy nie możecie już tego zauważyć,
– jesteście zbyt zmęczeni,
– jesteście zbyt wyczerpani.
A więc, one, te dzieci miłości, te malutkie dzieci, one nie rozumieją, dlaczego mama, tata, nie patrzą na nie tak, jak one na nich patrzą: «Dlaczego mama, tata, nie obdarzają mnie pieszczotami, które ja im przed chwilą dałem. Czy ja jestem w błędzie? Czy jestem zbyt niegrzeczny? Czy jestem mały, który jest ciężarem?»
O! moje dzieci miłości, to dlatego, że one szukają miłości:
– miłości, która jest w was,
– miłości, która mieszka w was!
– One mają jeszcze oczy miłości.
– Lecz wy, moje dzieci, gdzie są wasze oczy?
Wasze spojrzenie kieruje się w kierunku innych po to, aby mogli zaspokoić wasze potrzeby, wasze zewnętrzne potrzeby, albowiem wy nie możecie, moje dzieci, wiedzieć,
że, poprzez te potrzeby szukacie: miłości;
prosicie waszego bliźniego by wam dał to, czego szukacie w waszej niewiedzy;
a więc on, odpowiadając na waszą potrzebę, daje wam to, co ma: pomysł planu.
On przynosi wam dobra materialne, aby spełnić to, o co wy go prosiliście.
On nie może dać wam miłości, ponieważ nie prosiliście go o miłość,
i on nie może wam dać tego, czego w nim nie ma, ponieważ on sam o tym nie wie;
a więc, moje dzieci, wy wymieniacie między sobą to, co materialne.
To sprawia, że jesteście dziećmi niezadowolonymi z tego, co wam się daje, i nieszczęśliwi, bo to, co dajecie waszemu bliźniemu, on tego nie docenia a więc, stajecie się dziećmi poirytowanymi, dziećmi, które osądzają swego bliźniego, ponieważ nie jesteście szczęśliwi,
ponieważ szczęście, które jest w was, nie jest wam znane.
Jak chcecie, moje dzieci, być szczęśliwi w świecie,
– który wam nic nie przynosi,
– który odkrywa wam świat bez radości,
– świat egoistyczny,
– świat, który żyje tylko dla dóbr materialnych?
To właśnie to nauczyliście się dawać, moje dzieci: wam samym, waszemu bliźniemu i tym malutkim dzieciom, które przychodzą do was; chcecie je kochać, a więc zadowalacie je, obsypując je dobrami materialnymi, aby siebie pocieszyć.
To dziecko nie zna waszego wnętrza, ono nie wie, że w was rodzi się zamieszanie.
Macie wyrzuty sumienia, ponieważ nie możecie go zadowolić w tym, o co was prosi.
To, czego ono chce, moje dzieci, to wy, to nie to, co wy możecie mu dać: to wasza miłość, to jest to, co wy sobą reprezentujecie.
Wy reprezentujecie miłość, moje dzieci, ponieważ dla niego jesteście miłością.
Ono to wie, ono jest istotą tak, jak wy, moje dzieci, które jesteście istotami miłości.
Ono nie miało czasu, aby zadusić swoją miłość materializmem;
ono krzyczy: «Ja chcę miłości, dajcie mi miłość. Jak chcecie, abym ja był w waszym świecie szczęśliwy, jeśli nie dajecie mi tego, o co was proszę?
Odnajdę świat, który przynosi mi tylko rozczarowanie.»
A więc, to zupełnie małe dziecko dorasta, pragnąc wypełnienia miłości, której mu się nie daje.
Z latami, ono zapomina, że jest w nim miłość.
Ono stało się na wasze podobieństwo: Dzieckiem ignorującym miłość, która w nim żyje.
Moje dzieci miłości, Ja jestem Jezus, nie przychodzę mówić wam, abyście wyrzekli się tego wszystkiego, co posiadacie.
Dlaczego nie zrównoważyć tego wszystkiego?
Przeznaczcie sobie czas, czas abyście mogli odkryć się jako dzieci Boże.
Użyczcie mi waszego czasu, Ja złożę w was łaski miłości, które pozwolą wam odkryć ważność waszej obecności tutaj, na ziemi.
Wszyscy jesteście, w moich oczach, istotami miłości.
Jesteście dziećmi mego Ojca.
Pozwólcie Mi was napełnić.
Pozwólcie Mi wam powiedzieć, że jesteście dziećmi stworzonymi, aby kochać, stworzonymi, by być kochanymi.
Macie w sobie tyle miłości! Ona jest wam nieznana.
Tylko Ja, Jezus, mogę wam pomóc, abyście zrobili z waszego życia,
– życie, które jest stworzone, aby dawać,
– życie stworzone, aby się ofiarować,
– życie stworzone, aby respektować tych, których kochacie,
– życie stworzone, aby rozpoznać waszą wolność.
Moje dzieci, jesteście zrodzeni z Boga, który jest wolnością, nie jesteście zrodzeni, by być więźniami tego, co materialne.
Chcecie zadowolić wasze zmysły! Czym, moje dzieci?
Tym, co nie pochodzi ode Mnie.
Ja chcę wypełnić wasze wnętrze:
– Ja chcę wlać w was, moje dzieci, łaski miłości,
– łaski oddania, abyście się odkryli, ponieważ
– jeśli się nie odkryjecie, moje dzieci, kto za was to zrobi?
– Czy ta druga strona, która nie wie, że jest miłością?
– Wasze wnętrze należy do was.
Tylko wy sami, moje dzieci, jesteście tymi, którzy mogą wypowiedzieć wasze tak dla Jezusa.
Wy wszyscy, moje dzieci, jesteście córkami mojej Woli i synami mojej Woli;
to od was, moje dzieci, zależy to, czy chcecie żyć w Jezusie, przez Jezusa, z Jezusem, dla Miłości.
Miłość, to mój Ojciec: Ja jestem w moim Ojcu. My jesteśmy miłością, i nasza miłość, moje dzieci, jest tak czysta, ma tak wielką moc, że ona sama zrodziła Miłość: Ducha Świętego.
Wypowiadając wasze tak, dajecie sobie szansę odkrycia waszego prawdziwego życia:
– tego, które jest w was,
– które jest was spragnione, moje dzieci.
– Tak, wasze wnętrze chce was.
– Dusza, moje dzieci, żyje, ona jest waszym życiem.
– Bez duszy, nie ma w was życia, jest tylko egzystencja.
– Dusza jest boska, pochodzi od Boga.
– Wszystko to, co nie pochodzi od Boga, w swojej boskości, pochodzi od Jego Stworzenia, dla swoich istot miłości.
– Bóg stworzył ziemię z całą jej zawartością, dla swoich istot miłości.
– Jeśli nie rozpoznajecie się istotami Jego Istoty, a więc nie jesteście dziećmi mojego Ojca:
Wy odmawiacie przynależności do Mnie, swego Syna Ukochanego, w którym złożył całe swoje upodobanie.
Moje dzieci, przyjdźcie czerpać w was moje Źródło życia.
Chcę karmić was moim Życiem.
Chcę karmić waszą duszę.
Ona Mnie potrzebuje.
Ona potrzebuje swego Boga.
To wasza dusza, moje dzieci, która karmi wasze ciało.
Jeśli nie nauczycie się karmić waszej duszy, wasze ciało jest w tak wielkiej słabości!
Widzicie, dużo dzieci przechodzi różne choroby.
Jest dużo dzieci ułomnych, ponieważ duszy zabrakło pożywienia.
Dusza tak bardzo potrzebuje miłości, mojej, swojego Jezusa Miłości!
Moje dzieci miłości, wy, którzy tego wieczoru byliście karmieni moją Istotą poprzez mojego świętego syna miłości, otrzymaliście Pokarm: ten Pokarm, moje dzieci, wzmocnił waszą duszę.
Macie w sobie Życie: kto nosi Jezusa, ten rozpoznaje się we Mnie.
To wszystko, moje dzieci, nie pochodziło od was, to pochodziło ode Mnie, Miłości.
To Ja złożyłem w was światło: to światło, moje dzieci, było chciane przez Mego Ojca.
Światło jest w was, ono zostało złożone w was przez Ducha Świętego.
Jesteście dziećmi Boga.
Karmię was, moje dzieci, moimi łaskami, w każdym momencie.
I kiedy wypowiadacie waszą zgodę na to, abym was karmił, a więc uczycie się, w swoim rytmie odkrywać, że jesteście miłością: stajecie się dziećmi Boga.
Moje dzieci, ważne jest, abyście zawsze się posilali:
Poprzez sakrament pokuty, pozwalacie kierować się moimi łaskami uświęcającymi, aby posilić waszą duszę,
przystępując do komunii w świętej Obecności: wszystko pochodzi ode Mnie.
Tym, czym jesteście, moje dzieci, jesteście przeze Mnie, ponieważ tylko Ja Sam mogę dać wam łaski miłości.
Moje dzieci Miłości, zgódźcie się na działanie miłości dla was, dla waszego wnętrza, abyście
pozwolili całkowicie odkryć się we Mnie.
Ja, Jezus Miłość, poprzez wasze oddanie się Mnie, składam w was łaski miłości dla waszego bliźniego.
Nie może być miłości, moje dzieci, bez dawania: Ja oddałem się dla was.
Przez wasze tak, poprzez akceptację waszego całkowitego oddania się Mnie, w miłości: oddajcie się waszym braciom i waszym siostrom;
oni tak bardzo potrzebują czuć się zamieszkani przez Miłość!
Wy ich wszyscy nosicie, moje dzieci;
każdy z was miał waszych braci i wasze siostry całego świata, ponieważ Ja noszę wszystkie moje dzieci.
Wy jesteście we Mnie: wy jesteście z waszymi braćmi i waszymi siostrami.
Miłość wzywa was do miłości: oddajcie się; ofiarujcie się; bądźcie tacy, jak Ja jestem.
Oddałem się dla was, ofiarowałem się mojemu Ojcu z miłości do was.
Proszę was, moje dzieci, abyście się oddali, ponieważ Miłość niedługo zgromadzi wszystkie swoje dzieci, aby wiedzieli, że są dziećmi Boga, i poprzez wasze ofiary, moje dzieci,
oni, będą mieli w sobie łaski, które pomogą im wypowiedzieć ich tak, aby oni również
stali się córkami tak i synami tak.
Wszystko jest we Mnie, Ja jestem Mocą świata.
Moje dzieci, Ja nie mogę zmusić żadnego dziecka, aby powiedziało swoje tak, jeśli ono tego nie
chce.
Widzicie, moje dzieci, dlaczego posługuję się narzędziem miłości?
Wzywam was, abyście się oddali przez miłość, dla Miłości.
Bądźcie istotami hojnymi.
Bądźcie istotami stworzonymi do miłości, stworzonymi, aby być kochanymi, ponieważ ten, który daje, otrzymuje łaski, aby rozpoznać, że wszystko, co pochodzi od bliźniego, pochodzi ode Mnie.
Ja chcę was napełniać, moje dzieci.
Chcę, abyście poznali szczęście na ziemi.
«O Ojcze miłości, bądź Wola Twoja jako w Niebie, tak i na ziemi. Jest w Tobie Ojcze, tyle miłości! Oddaję Ci chwałę za te wszystkie wspaniałości. Bądź uwielbiony, Ojcze. We Mnie i przez Mnie, twojego Syna, biorę każde dziecko ziemi i Ja skłaniam się przed Twoim Majestatem, ponieważ wszystko jest od Ciebie, dla Twojej Chwały.»
Moje dzieci miłości, bądźcie całkowicie w Jego miłości. Ja jestem Jego Miłością, Jego Syn Ukochany.
Kocham was, moje dzieci.
Strzeżcie się dla Miłości, w miłości. Amen
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Pon 9:13, 06 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Spotkanie miłości z działaniem Boga w Hebertville, Québec,
przez swoje narzędzie, Dziewczynę mojej Woli w Jezusie.
2002-09-17
Bóg Ojciec: Moje dzieci miłości, Bóg wybrał, On Sam, każdego z was; każdemu dał, w was, głos Miłości: to ten głos, tutaj, tego wieczoru, mówi do was.
Ja jestem Miłością, Ja jestem Żywy. Nie, moi ukochani, Ja się nie powtarzam, za każdym razem, kiedy słyszycie Miłość, która mówi o miłości, zachodzi w was zmiana: stajecie się, mocą Bożą, mocą Miłości, istotami miłości.
Jest w miłości, moje dzieci, działanie, i to działanie jest żywe: to jest Życie Boże.
Życie w Bogu jest niezmienne: ono nie może się zmienić, ono jest miłością nieskończoną,
któż z was może pojąć, kim jest Bóg?
Nie ma słów, które mogłyby opisać, kim jest Bóg: Najwyższa Istota, Istota Miłości, która kocha was do tego stopnia, że oddała za was swoje własne Życie.
Kto z was, moje dzieci, może pojąć taką miłość?
Kto z was, moje dzieci, może się oddać, ofiarować: swoje Życie, którym jest własny Syn.
To On jest Miłością.
Miłość się oswobodziła, aby przyjść do was, by ofiarować wam swoją Istotę: mojego Syna i Mnie. Któż może zrozumieć to działanie miłości?
Tylko miłość może ogarnąć całą wielkość tego jedynego, unikalnego gestu.
Moje dzieci, żadna istota nie może dokonać takiego czynu
– jest tak doskonały,
– jest tak wzniosły,
– jest tak oddaniem samego siebie!
Miłość ofiaruje się dla was, małe Boże istoty.
On chce mieć was w sobie, chce, byście byli częścią miłości, miłości nieskończonej, tam, gdzie wszystko jest doskonałością.
Jezus: Wy, niedoskonali tej ziemi, przez waszą ludzką wolę, pozwoliliście wkraść się błędom do mojego dzieła. Zapomnieliście, moje dzieci, że Bóg Ojciec oddał swoje własne Życie za każdego z was. On Sam jest Życiem swojego Życia: wy jesteście, moje dzieci, Jego częścią.
To Bóg Ojciec, w działaniu miłości, które dało życie pierwszemu dziecku na ziemi
i ta część, moje dzieci, jest życiem.
Życie nie może się zatrzymać, ono jest wieczne:
– ono jest obecne w każdym dziecku:
– to jest Boże życie;
– moje dzieci, to życie jest w każdym z was,
– i w każdym dziecku tej ziemi,
– i to jest, od pierwszego Bożego dziecka.
On was kocha, moje dzieci: On przypomina wam to działanie miłości.
On chce, abyście wiedzieli, że kocha was pomimo wszystkich waszych ludzkich błędów.
Moje dzieci miłości, słuchajcie głosu, który krzyczy w waszym życiu:
– On chce zgromadzić was w swoim Życiu, by sprawić, byście byli tacy,
jacy powinniście być:
– dzieci na jego podobieństwo,
– dzieci Miłości, doskonałe we wszystkim,
– znające tylko dobro,
– dające poznawać swoim dzieciom tylko miłość.
Moje dzieci, Miłość jest działaniem, jest ofiarowaniem samego siebie.
Miłość nie może być dla siebie, ponieważ miłość żyje.
Daje się bezustannie; ofiaruje się, aby uszczęśliwiać innych, ponieważ jej szczęście: to dawanie miłości, którą On jest.
Kiedy On widzi dziecko, które należy do Niego i które nie dzieli się miłością, którą otrzymało
od Niego: cała jego Istota cierpi.
On jest oddaniem miłości, On chce, aby to działanie było w tym dziecku.
Jeśli to dziecko odmawia dania tego, co otrzymało od Boga, ono zatrzymuje to działanie,
i Bóg, który jest Miłością, czeka.
On nie chce zmuszać tego dziecka, aby dawało miłość, ponieważ Bóg jest Miłością:
Miłość nie zmusza.
Miłość zbyt kocha, a więc On wysyła Miłość, On Sam: swoją Istotę, aby pokazać jak Bóg kocha swoje dziecko, jak chce, aby było istotą jego Istoty!
On sam jest w tym dziecku, nie może więc nic zrobić, aby to dziecko przestało dawać, On
potrzebuje jego miłości; nie dlatego, by nie miał w sobie upodobania: On jest Esencją miłości
Miłości, mój Ojciec i Ja, Ja jestem w moim Ojcu.
Miłość zadowala się sama sobą, ale jego Miłość jest tak czysta, tak doskonała, On chce dawać.
A więc, Jezus Miłość przyszedł na ziemię, aby pokazać temu dziecku, od kogo przychodzi.
Ale to dziecko nie zrozumiało, nie uciekło się do Jezusa;
a więc, Jezus miłości ofiarował się swojemu Ojcu, aby pokazać jak bardzo go ukochał!
Jego dziecko ofiarowało Życie Swemu Ojcu, tak jak Ojciec ofiarował swoje Życie dla Życia
którym jest Syn, dla miłości.
Jest w tym działaniu dar miłości niepojętej, moje dzieci: Ojciec, który daje swoje Życie
z miłości, i Syn, który daje swoje Życie swemu Ojcu, aby uratować to dziecko.
Któż może zrozumieć to działanie, moje dzieci? Żadne z was, ono jest doskonałe!
Bóg jest tym działaniem miłości, On wszystko oddał.
Moje dzieci, On chce mieć was dla siebie:
a więc, jego Syn miłości wziął wszystkie błędy, które przerwały to działanie, by je doprowadzić do śmierci, aby w końcu nie było żadnego grzechu, który mógłby zatrzymać ten przepływ miłości.
Moje dzieci, Jezus wypełnił Wolę swojego Ojca.
Poprzez swoją śmierć ofiarował się Miłości, i Bóg Ojciec, w swojej nieskończone miłości,
On Sam dał swoją akceptację na to oddanie.
On Sam był ze swoim Synem w tym działaniu, i Miłość zwyciężyła śmierć.
Miłość trysnęła w eksplozji, w działaniu miłości:
Wzniosła Istota Życia, jego Syn, poznał Chwałę oddania się z miłości dla tych wszystkich, których kocha.
« A, ty, mała istoto miłości, to do ciebie mówię, do ciebie, która się rozpoznajesz jako grzesznik, jako istota niegodna tej miłości, jeśli pozwolisz zagarnąć się temu działaniu miłości, to znaczy, że akceptujesz, że wyrwę z ciebie wszystko to, co nie jest miłością.
Aby przyjść do Mnie, trzeba stać się istotą miłości i żyć tylko tak, aby podobać się Bogu,
nie sobie samemu, nie temu, co jest zewnętrzne w miłości, ale tylko dla miłości.
Aby stać się, ty również, uzupełnieniem tego działania miłości, kiedy akceptujesz oczyszczenie: to znaczy, że akceptujesz również przyznanie się, że jesteś tak mały, słaby i to, czym jesteś, i rodzi się w tobie potrzeba odczuwania miłości;
i właśnie dlatego, mój synu, moja córko, poprosisz o przebaczenie: przebaczenia wszystkich
twoich błędów, jakie popełniłeś przeciwko miłości,
i kiedy za pośrednictwem mego świętego syna, kapłana, otrzymujesz od nas przebaczenie,
ty pozwalasz zagarnąć się temu działaniu i uczysz się, powoli, stać się dzieckiem takim, jak
Bóg oczekuje od ciebie.
Ty, który poznałeś grzech, ty masz tak wiele do nauczenia się!
Ja chcę ci pomóc, i z cierpliwością, z miłością, będę cię podtrzymywał, abyś w końcu stał się na moje podobieństwo: doskonałą istotą miłości, istotą pełną piękna, która chce się oddać, nie zatrzymując nic w sobie»
Każde dziecko, które zna to działanie miłości, nie może przestać dawać,
ponieważ odkrywa ono, że dawanie przynosi radość. Jest w nim tak wielka radość, która
pobudza w nim miłość i ta miłość nie przestaje być w ruchu.
Ono nie może się zatrzymać, ono jest już działaniem miłości tak, jak jego Bóg,
ponieważ jego Bóg karmi go swoją miłością.
Bóg chce, każdemu z was, moje dzieci, dać poznać to działanie miłości, na wieczność.
Jest w tym świecie tyle miłości, o której nie wiecie! Tak wiele istot, które przerwały to działanie!
Przez waszą obecność tutaj, moje dzieci, chcecie ofiarować waszemu Bogu siebie samych,
Akceptując, by zabrał z was to, co On sam złożył: swoją miłość, i ze swoją miłością, On zrobi z was istoty swojej Istoty.
Wy sami, moje dzieci, tego nie potraficie, musicie być całkowitym oddaniem.
Wasza niedoskonałość powstrzymuje was w całkowitym oddaniu się,
I tylko Bóg, Bóg sam, może wam w tym pomóc.
Poprzez waszą obecność, tutaj, w tym świętym miejscu, w którym zamieszkuje sam Bóg,
przyszliście czerpać pokarm Boży: miłość.
Moje dzieci, kiedy kapłan konsekruje chleb, kiedy konsekruje wino, to konsekruje miłość.
On przedstawia wam Ciało i Krew Miłości.
On daje się wam poprzez konsekrowane dłonie kapłana, i przez to działanie miłości,
On ofiaruje się, abyście wy również ofiarowali się, moje dzieci,
i cała wasza istota jest w tym działaniu miłości.
Tylko Jezus może to zrobić w was, sami z siebie tego nie potraficie.
Ten niebiański Pokarm, to miłość: to miłość mego Ojca, to miłość Syna, to miłość Ducha Świętego,
która jest tym działaniem.
Bóg był w tym działaniu miłości, ponieważ jest miłością, i wy, moje dzieci, kiedy pozwalacie
pochwycić się Miłości, pozwalacie przekształcać się w tym działaniu.
Moje dzieci, nie ma co sobie zadawać tysiąca pytań: ”jak możemy stać się istotami miłości?”
wystarczy pozwolić się kochać przez Boga.
Trzeba, moje dzieci, abyście miały pragnienie przyjścia i czerpania tego pokarmu w was,
aby Bóg dokonał tego aktu miłości, i to pragnienie od początku pochodzi od mojego Ojca,
pochodzi ode Mnie, pochodzi od Ducha Świętego.
On składa w was łaski, byście mogli zbliżyć się do Miłości.
Wszystko jest ofiarą mego Ojca dla was: wszystko jest poruszeniem miłości.
Życie, moje dzieci, jest miłością! Nikt, dobrze mówię, moje dzieci, nikt nie może przeszkodzić temu działaniu miłości, ponieważ miłość jest żywa.
To wy, moje dzieci, przez waszą odmowę działania, przeszkadzacie samym sobie.
Bóg Miłość nosi każdego z was: On chce was wszystkich dla siebie, On nie chce, aby żadne
z was się zgubiło.
Bądźcie dobrzy dla siebie, kochajcie siebie takimi, jacy jesteście, uczcie się poznawać wasze
wnętrze. Bóg jest w tym działaniu miłości;
on chce was nauczyć poznawać siebie takimi, jacy jesteście:
istotami stworzonymi, aby dawać, istotami stworzonymi, aby dzielić się, istotami stworzonymi,
aby ofiarować wszystko z siebie Bogu, samym sobie, waszym bliźnim.
Moje dzieci, bądźcie istotami, które chcą żyć na wieczność w tym działaniu, które nie może być przerwane, ponieważ miłość karmi się miłością, miłość wytwarza miłość, i miłość zawsze się ofiaruje, by móc ofiarować się od nowa.
Wy, którzy nie odnajdujecie się w tym działaniu, oddajcie się Bogu, Bóg, On sam wam pomoże.
Moje dzieci, Ja jestem Tym, który chce każdego z was, Ja jestem działaniem miłości, i to działanie, poprzez swoje narzędzie, mówi do was tego wieczoru.
Wy również jesteście w tym działaniu; wy jesteście zjednoczeni z tymi, którzy odpowiedzieli na wezwanie Boga. Jest w was pragnienie poznania wieczności, Ja jestem Wieczny. Nie pozostaje nic innego, moje dzieci, jak oddać się bez strachu, gdyż miłość jest tym, co doskonalsze, najpiękniejsze, najcudowniejsze dla każdego z was, jest Pokarmem wiecznej miłości. Amen.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr_
Gość
|
Wysłany: Śro 10:01, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Nauki ściągnąłem ze strony:
lafilleduouiajesus . org
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|